Ks. biskup Szymon Stułkowski: Bóg potrzebuje nas do współpracy w dziele zbawienia

- To my jesteśmy w darach, przynoszonych podczas Mszy św. do ołtarza. Bóg potrzebuje nas do współpracy w dziele zbawienia - powiedział ks. biskup Szymon Stułkowski w parafii Janowo. 30 marca br. przeprowadził kanoniczną wizytację pasterską we wspólnocie, która powstała w XIV wieku. Jej proboszczem jest ks. Paweł Sprusiński, były misjonarz.

Janowo

Bp Szymon Stułkowski w homilii powiedział, że Bóg Stwórca świata zawarł przymierze z człowiekiem, swoim stworzeniem, „uniżył się do człowieka”. Chociaż człowiek jest często niewierny temu przymierzu, to jednak nie może go zerwać, ponieważ potwierdziła je i umocniła ofiara Jezusa na krzyżu. Człowiek wszedł w to przymierze w czasie swojego chrztu świętego. Przymierze to jest odnawiane podczas każdej Mszy św.

Duchowny przypomniał, że Kościół zbliża się do najważniejszych dni w ciągu roku liturgicznego - Triduum Paschalnego. W centrum jest Wigilia Paschalna, która rozpocznie się po zapadnięciu zmroku w Wielką Sobotę.

-  W jej liturgii najważniejsze jest odnowienie przymierza, które Bóg zawarł z nami przez ofiarę krzyżową swojego Syna. Dobrze jest mieć wtedy ze sobą świecę. Zapalimy ją od paschału i przypomnimy sobie, że niesiemy w sobie ogień wiary. Podziękujemy Bogu, że umarliśmy dla grzechu, dzięki zanurzeniu na chrzcie w śmierć Jezusa. Cały Kościół w tę jedną noc odnawia to przyrzeczenie – zaznaczył biskup płocki.

Pasterz Kościoła płockiego odniósł się do ważnego zwyczaju w parafii Janowo: wierni, którzy zamawiają Mszę św., przynoszą w procesji dary do ołtarza. Przypomniał modlitwy, które po otrzymaniu chleba i wina odmawia kapłan: one mówią o tym, że od Boga otrzymuje się chleb, który jest owocem ziemi i pracy rąk ludzkich. Dar ten, przemieniony przez Boga, staje się chlebem życia.

Podobnie jest z winem - jest to owoc winnego krzewu i pracy rąk ludzkich, a Bóg mocą Ducha Świętego przemienia wino w napój duchowy. Chleb i wino stają się Ciałem i Krwią Jezusa Chrystusa: - My jesteśmy jak ten chleb i jak to wino, bo to my wyszliśmy z ręki Boga. On nas stworzył. Gdy żyjemy, rozwijamy się, uczymy się - oddajemy się Bogu w Jego ręce. Bóg przemienia nas mocą swojego Ducha, żeby świat nakarmił się naszą wiarą, nadzieją, miłością. Świat tego potrzebuje – podkreślił hierarcha.

Dodał, że w swoim kościele parafialnym każdy może się zmienić. Dzięki temu świat staje się bardziej ludzki i bardziej Boży: - To my jesteśmy w przyniesionych darach. Bóg potrzebuje nas do współpracy w dziele zbawienia - zaakcentował biskup. - Wizytacja parafii, to jakby sprawdzenie pulsu wiary wspólnocie parafialnej. Trzeba się modlić, żeby pulsowanie wiary nie ustało - powiedział kaznodzieja.  

W czasie wizytacji w parafii pw. św. Rocha w Janowie bp Szymon Stułkowski między innymi spotkał się z uczniami i nauczycielami miejscowej szkoły, przewodniczył Mszy św. dla osób starszych z sakramentem namaszczenia chorych, rozmawiał z grupami parafialnymi.

Parafia Janowo powstała prawdopodobnie pod koniec XIV wieku z fundacji księcia Janusza I. Pierwszy kościół nosił wezwanie św. Jana Chrzciciela. Obecny kościół parafialny (nosi ten sam tytuł) zaczął być budowany w 1931 roku, zakończono go w 1939 roku. W czasie wojny Niemcy zamienili go na magazyn zbożowy. Po wojnie był wielokrotnie remontowany, uzupełniany o nowe elementy. W 1953 roku bp Tadeusz Paweł Zakrzewski konsekrował odnowioną  i wyposażoną świątynię w Janowie. Wiele prac przy świątyni wykonali także następni proboszczowie. W głównym ołtarzu znajduje się św. Roch w otoczeniu aniołów i niewiasty błagającej o zdrowie, towarzyszą mu św. Franciszek z Asyżu i św. Wincenty a Paulo.  Od 2020 roku proboszczem parafii (liczącej około 1350 osób), jest ks. mgr Paweł Sprusiński. Był on wcześniej misjonarzem w Peru.