W miejscu, gdzie 41 lat temu wyłowiono ciało bł. ks. Jerzego Popiełuszki modlili się bp Szymon Stułkowski i diecezjanie. Tam, gdzie nurt Wisły wciąż niesie echo odwagi i męczeństwa, zabrzmiały słowa wdzięczności i zobowiązania do pamięci.
– Kiedy dowiedziałem się, że idę do Płocka, pomyślałem, że to dobrze, bo będę miał bliżej do tego miejsca – wspominał bp Stułkowski, który wcześniej posługiwał w Poznaniu. – Poznałem ks. Jerzego 5 sierpnia 1984 roku, dwa miesiące przed jego śmiercią. Po Mszy św. w kościele św. Stanisława Kostki w Warszawie, na którą pojechaliśmy z seminarium, podeszliśmy do niego. Uśmiechnął się, zaprosił nas, byśmy przyjeżdżali na Msze św. za Ojczyznę. To spotkanie zostało ze mną na całe życie – powiedział bp Stułkowski.
Biskup opowiadał o pogrzebie Kapelana Solidarności i o robotnikach, którzy dzień i noc czuwali przy jego grobie. – Byłem świadkiem, jak zamurowywano jego grób. Potem ludzie z całej Polski przyjeżdżali, by pilnować tego miejsca. To była straż serc – świadectwo miłości i wdzięczności – wspominał biskup płocki.
Od tamtego czasu minęło 41 lat, ale osoba bł. ks. Jerzego stała się szczególnym orędownikiem na kapłańskiej drodze bp. Stułkowskiego. – Gdy pojechałem do Nuncjusza Apostolskiego, by wyrazić zgodę na nominację biskupią w 2019 roku, zaraz potem pojechałem na Żoliborz. Usiadłem przy jego grobie i odmówiłem Różaniec, powierzając mu moją posługę. Po ingresie w Płocku razem z siostrą przyjechaliśmy tutaj, na tamę, aby z różańcem w ręku powierzać się mu po raz kolejny – wyznał biskup.
Dziś bp Stułkowski mówił o potrzebie przekazywania historii błogosławionego dalej. – Trzeba, żebyśmy pamiętali. Żebyśmy mówili o ks. Jerzym tym, którzy nie mają prawa tego pamiętać. Młodzi mogą to usłyszeć tylko od nas, przeczytać, zobaczyć film. Ale jeśli my zamilkniemy – pamięć zgaśnie. A on oddał życie, żebyśmy umieli żyć w prawdzie – powiedział biskup płocki.
Wspomniał także innych duchownych, którzy ponieśli śmierć w niewyjaśnionych okolicznościach – m.in. kapłanów związanych z diecezją płocką: ks. Stefana Niedzielaka z parafii na płockich Podolszycach oraz o. Honoriusza Kowalczyka z Duczymina. – To wszystko wiąże się z naszą ziemią i z naszą Ojczyzną. Potrzeba nam modlitwy i determinacji, żeby Polska odnawiała się w duchu Ewangelii, tak, jak chcieli Niezłomni Kapłani – dodał, błogosławiąc uczestników.
Diecezjanie, którzy uczestniczyli wcześniej we Mszy św. w kościele św. Jana Chrzciciela w Płocku pod przewodnictwem ks. dr. Bartosza Leszkiewicza, przybyli na tamę, by oddać cześć bł. ks. Jerzemu. Wspólna modlitwa różańcowa i obecność biskupa płockiego były wyrazem wdzięczności i wierności pamięci, która – jak echo tamtej ofiary – wciąż domaga się przekazywania jej dalej.
Modlitewne spotkanie, które od lat wpisuje się w Płockie Dni Kultury Chrześcijańskiej odbywa się dzięki zaangażowaniu członków Klubu Inteligencji Katolickiej w Płocku.
Ilona Krawczyk-Krajczyńska