Skłamałem?

Od chrztu wszystko się zaczyna


chrzest

Zostać  wybranym do pełnienia funkcji rodziców chrzestnych jest wielkim zaszczytem. Głównym zadaniem chrzestnych jest pomoc rodzicom w wychowaniu religijnym dziecka, dlatego powinni być praktykującymi i dojrzałymi katolikami. Jeśli ktoś posiada wiarę żywą, to może ją przekazać, dać przykład dziecku, nauczyć pacierza, pokazać drogę do kościoła. Jeśli nie masz czegoś, to tego nie dasz – logiczne?

Pewnie nie tylko ja, ale inni proboszczowie też miewają podobne przypadki w kancelarii, gdy przychodzi młodzieniec i usilnie prosi o „karteczkę do chrztu”, bo ma być ojcem chrzestnym, a widzimy go może pierwszy raz. Albo spotykamy się tylko na kolędzie lub na pogrzebach. Wiarę zazwyczaj praktykuje się w kościele. W niedużej parafii, po 6 latach proboszczowania, to się wie kto jest w kościele a kogo nie ma. Zainteresowani wspomnianą „karteczką” tłumaczą mi, że są wierzący, ale do kościoła chodzą np. w Kowalewie, w Dobrzyniu, w Oborach – więc ich nie widzę… Mówię im wówczas, żeby tam poszli po ową „karteczkę”, skoro tam praktykują wiarę – logiczne?

Zazwyczaj w podobnych przypadkach daję wybór. Po pierwsze: niech rodzice dziecka poszukają kogoś innego, bardziej godnego tego zaszczytu (przecież chodzi o dobro dziecka!). Po drugie: zawsze należy dać szansę na nawrócenie. Podpiszę „karteczkę”, jeśli padnie obietnica zmiany życia na bardziej chrześcijańskie, zobaczę poprawę w praktykowaniu wiary. Najczęściej kandydaci na rodziców chrzestnych wybierają to drugie.

I tak było w ostatnich przypadkach. Młodzieńcy zadowoleni, złożyli deklarację o podjęciu nawrócenia, zabrali „karteczkę” i już ich nie zobaczyłem więcej… Znów spotkamy się może na kolędzie, na pogrzebie, w sklepie, ale nie w kościele.

Wychodzi na to, że skłamałem, gdy podpisałem się pod nieprawdziwym stwierdzeniem: „N. jest wierzącym i praktykującym katolikiem”. I tak od nieuczciwości rodziców chrzestnych zaczyna się pisanie życiorysu dziecka. Najgorzej jest jeszcze wtedy, gdy na pytanie: czy wyrzekacie się grzechu, zła, szatana, rodzice i chrzestni odpowiadają tak, gdy to nie jest zgodne z prawdą. Np. gdy rodzice mogą wziąć ślub sakramentalny, a nie robią tego i trwają w grzechu. Znane są przypadki egzorcyzmów, podczas których kapłan szuka przyczyn opętania dorosłej osoby właśnie w przeżyciu sakramentu chrztu: przygotowaniu, ewentualnym kłamstwie, zatajeniu prawdy, wyborze niewłaściwej osoby do bycia rodzicem chrzestnym.

Od chrztu świętego wszystko się zaczyna! W roku 2016 będziemy przezywać Jubileusz 1050 – lecia Chrztu Polski. Warto więc podziękować za to wydarzenie, za nasz chrzest, za księdza, który ochrzcił, za rodziców chrzestnych. I może także przypomnieć datę swego chrztu, aby w przyszłym roku ją świętować?

PS Mnie ochrzcił ks. Józef Molęda 15 sierpnia 1967 r. w parafii Zielona Mławska, a rodzice chrzestni to: Jadwiga Rucińska i +Tadeusz Lalak. Dziękuję!

chrzest 2