Wielkanoc to, czy Boże Narodzenie?

Lubię otrzymywać kartki pocztowe...

SONY DSC SONY DSC

W XXI wieku rzadko możemy cieszyć się z otrzymanych kartek pocztowych. Życzenia najłatwiej wysyłamy sms-em, e-mailem, na FB czy telefonując. Bardzo szanuje tych, którzy maja czas i odwagę sięgnąć po kartę pocztową, wypisać życzenia własnoręcznie i iść na pocztę, aby je posłać! Dzisiaj otrzymałem kartkę  pocztową od poważnej instytucji z życzeniami na święta. Powyżej można ją zobaczyć. Otwieram kopertę i nadziwić się nie mogę: patrzę, czytam, przeglądam…Pomyślałem, że to kolejny żart? Ale to poważna instytucja, więc nie pasuje. Pomyłka z roztargnienia? Chyba nie! Ignorancja religijna? Przecież tę kartkę ktoś kupił, więc ją miał w ręku, oglądał ją, napisał od kogo życzenia i podpisał: „Najserdeczniejsze życzenia z okazji zbliżających się Świąt Bożego Narodzenia. W końcu przecież, za niecałe 9 miesięcy, zbliżą się święta Bożego Narodzenia…

W dekanacie w dniu dzisiejszym zakończyły się rekolekcje wielkopostne. Działo się wiele dobra przez te dni. Patrzyłem na ludzi, którzy autentycznie byli zasłuchani w Boże Słowo. Słuchałem głębokich spowiedzi. Sam przeżywałem rekolekcje z tymi, do których je głosiłem. W mojej parafii na zakończenie rekolekcji w ostatnią niedzielę Komunię przyjęło 495 osób. Czyli, mówiąc językiem proroka Ezechiela, to oni zostali wydobyci z tych grobów. Z grobów grzechów. „Tak mówi Pan Bóg: Oto otwieram wasze groby i wydobywam was z grobów, ludu mój, i wiodę was do kraju Izraela, i poznacie, że Ja jestem Pan, gdy wasze groby otworzę i z grobów was wydobędę, ludu mój. Udzielę wam Mego ducha po to, byście ożyli, i powiodę was do kraju waszego, i poznacie, że Ja, Pan, to powiedziałem i wykonam”, mówi Pan Bóg.” (Ez 37, 12–14).

Pozostali tacy, którzy mogli pójść do spowiedzi, wysłuchać nauk rekolekcyjnych, zwolnić tempo życia i zabiegania, ale nie poszli. Są ludźmi wolnymi. Bóg to szanuje. Nie wchodzi w nasze życie „z butami”. Nic na siłę. Głoszenie Ewangelii może dokonywać się tylko w poczuciu wolności. I to trzeba uszanować, że ktoś woli siedzieć całe życie w swoim grobie, niż dać się wydobyć z tego grobu. Jest wolny. Bóg cierpi, ale szanuje wolność wyboru. Trzeba uszanować też ignorancję religijną, zabieganie, zapracowanie, poranienie współczesnego człowieka, który jest tak „zakręcony”,  że nie wie jakie życzenia ma składać i na które święta.

Tylko po co komuś, kto nie chciał wyjść ze swego grobu grzechu, do trumny ręce oplatać różańcem, do kościoła wprowadzać na siłę po śmierci – wbrew jego woli, otwierać trumnę i gwałt zadawać jego decyzjom podjętym za życia…? Szanujmy wolność wyboru!

Ale mimo wszystko jest drabina do nieba… i za to kocham Kościół Jezusa Chrystusa, jak starą matkę: warto posłuchać i zaśpiewać