Eucharystia w katedrze w 101. rocznicę odzyskania niepodległości

Współczesna Polska, Ojczyzna nasza umiłowana, potrzebuje rewolucji sumień – powiedział ks. biskup Mirosław Milewski 11 listopada br. w bazylice katedralnej płockiej, podczas Eucharystii w intencji Ojczyzny. W 101. rocznicę odzyskania niepodległości w mieście zaplanowano też m.in. koncert pieśni patriotycznych, pokaz musztry wojskowej i rosół z gęsiny dla mieszkańców miasta.

Katedra_11-2019.jpg

Bp Mirosław Milewski zwrócił uwagę na wezwanie z liturgii, aby życie budować na prawie Bożym, które jest „jedynym właściwym i pewnym fundamentem niepodległości”. To prawo natury, które jest odbiciem Bożego prawa, każdy czuje i odkrywa w sobie. Ono wzywa do szacunku drugiego człowieka, jego poglądów i wolności, do stania na straży życia ludzkiego, do odróżniania prawdy od kłamstwa, do budowania relacji z innymi.

Powiedział, że prawo naturalne towarzyszyło wszystkim, którzy marzyli o niepodległości Ojczyzny i wyśnili ją sobie jako sprawiedliwą i prawą. Nie da się budować prawdziwej niepodległości bez odniesienia do prawa natury, nie można marzyć o Polsce bez poszanowania wartości, które z tego prawa wypływają.

Biskup zaznaczył, że w epoce wojującego ateizmu Bóg dał narodowi człowieka, który przeprowadził przez „czerwone morze komunizmu” – to kard. Stefan Wyszyński. W 1980 r., niemal rok przed swoją śmiercią, powiedział do młodzieży akademickiej, aby modliła się „o prawdziwą rewolucję sumień”.

„Potrzeba i nam dzisiaj takiej <rewolucji sumień>. Współczesna Polska, Ojczyzna nasza umiłowana, potrzebuje rewolucji sumień! Kiedy słyszymy i widzimy, jak wielu młodych ludzi przestaje praktykować wiarę i chodzić do Kościoła, czy nie jest to wina podwójnych sumień starszych pokoleń, które nie umiały przekazać im jasnych zasad moralnych? Czy nie za bardzo zajęliśmy się budowaniem dobrobytu naszej wolnej Ojczyzny, a troskę o sumienie zrzuciliśmy na rówieśników młodych, media, internet?” – zapytał hierarcha.

Bp Milewski zastanawiał się też, czy Polacy umieli pokazać młodym przykłady ludzi sumienia z tamtych czasów: takich, którzy nie podjęli współpracy ze zbrodniczym systemem, zachowali pion moralny i „nie robili kariery kosztem sumienia”. Zapytał, również, jakie wartości i narzędzia do kształtowania prawego sumienia przedstawia się młodym na lekcjach szkolnych czy katechezie i czy współcześnie kard. Wyszyński nie wypowiedziałby gorzkich słów, że „nie zdobyliśmy się na <rewolucję sumień>”.

Po Mszy św. jej uczestnicy przeszli pod Płytę Nieznanego Żołnierza, gdzie zaśpiewano hymn państwowy, liczne delegacje złożyły kwiaty, a wystrzały na wiwat wykonały Płocka Drużyna Kusznicza i Płockie Bractwo Kurkowe.

Na Starym Rynku płocczanie mieli okazję obejrzeć pokaz wyszkolenia sportowo-obronnego I LO Płockiego Uniwersytetu Ludowego im. 4 Pułku Strzelców Konnych w Płocku, wysłuchać koncertu pieśni patriotycznych chóru Vox Maiorum, degustować rosół z gęsiny oraz kosztować „Marcelinek” - ciasteczek przygotowanych i udekorowanych przez społeczność Szkoły Podstawowej Specjalnej nr 24 w Płocku. Ich nazwa pochodzi od kształtu kapelusza Marceliny Rościszewskiej (1875-1949) - pedagoga, działaczki społecznej, odznaczonej przez marszałka Józefa Piłsudskiego w 1920 r. Krzyżem Walecznych.