Bp Piotr Libera przypomniał wiernym, że za datę uzyskania przez Sierpc praw miejskich uważa się dzień 8 maja 1322 roku, kiedy to w święto św. Stanisława Biskupa i Męczennika, biskup płocki Florian i piastowski książę Wacław, władca Mazowsza w latach 1313-1336, wystawili i opieczętowali dokument, w którym książę przekazał biskupowi Sierpc z prawem zbudowania zamku i lokowania miasta.
- Nie było więc Sierpca i mam nadzieję, że nigdy nie będzie waszego miasta bez wiary w Chrystusa w sercach jego mieszkańców, bez Maryjnego „Magnificat”, bez Kościoła, bez życia konsekrowanego – zwrócił się biskup do sierpczan.
Zaznaczył, że od stu dwu lat dziękczynienie Maryi łączy się w polskiej duszy z dziękczynieniem za „cud nad Wisłą”, za zwycięstwo nad bezbożnym bolszewizmem. Niestety, byli i wciąż są ludzie, którzy powtarzają, że żadnego „cudu nad Wisłą” nie było, że pamięć o tamtych wydarzeniach jest „uprawianiem typowego, polskiego mesjanizmu i taniej martyrologii”.
- Gdyby nie było Lwowa, Radzymina, Ossowa, Płocka i Wilna - cudu nad Wisłą, nie byłoby tamtego pierwszego pokolenia ludzi wolnych, którzy bardzo swoją wolność cenili. Nie byłoby ludzi szanujących hart ducha, ludzi zjednoczonych wokół najświętszych wartości, bohaterów powstańczej Warszawy i żołnierzy niezłomnych – głosił kaznodzieja.
Powiedział też, że cena przelanej tam krwi, a później w Powstaniu Warszawskim była wielka. To dlatego tej polskiej i chrześcijańskiej ofiary tamtych dni nie wolno nigdy zapomnieć. Nie wolno szukać innych, obcych polskiej tradycji i naturze wzorów. Polacy powinni być dumni z wiary i odwagi przodków.
- Wychowujmy do patriotyzmu jako miłości Ojczyzny, w myśl trzech nierozerwalnie związanych ze sobą słów: Bóg, honor, Ojczyzna. Umiejmy dziękować Bogu za wielkie obdarowanie naszego narodu i św. Siostrą Faustyną, i św. Janem Pawłem II; obdarowanie niepodległością, miłosierdziem Bożym i nadzieją. Bo to się sprawdziło i wciąż się sprawdza – podkreślił bp Libera.
Stwierdził, że obecnie walkę z tym samym „czerwonym smokiem”, uosabiającym cywilizację śmierci, toczą pobratymcy w Ukrainie. Wierzą, że dobro zwycięży, choć jak każde dobro, ma ono swoją cenę. Niosą całemu światu przesłanie, że „tyranowi, który chce unicestwić ich naród, wymazać go z mapy, trzeba przeciwstawić bohaterstwo, ofiarę i wierność ideałom”.
Bp Piotr Libera zwrócił się w modlitwie do Wniebowziętej Maryi, Matki Bożej Zielnej, aby przyjęła ciężki, żniwny trud gospodyń i gospodarzy, była orędowniczką zatroskanych o zachowanie nieskazitelnego Bożego stworzenia, uczyła oficerów i żołnierzy trwania w ideałach, wypisanych na bojowych sztandarach i uczyniła „cud nad Dnieprem, Prypecią i Dniestrem, cud zwycięstwa nad czerwoną barbarią”.
W uroczystości odpustowej w Sierpcu uczestniczyło wielu wiernych z diecezji płockiej, przybyłych między innymi w pieszych pielgrzymkach. Wśród nich byli pątnicy z Płońska, którzy pielgrzymowali do Sierpca po raz 30.
Gospodarzem miejsca był ks. Marek Tomulczuk SAC, kustosz Sanktuarium Matki Bożej Sierpeckiej - Pani Niezawodnej Nadziei i proboszcz parafii pw. św. Benedykta. W Sierpcu obecni byli księża pallotyni, siostry benedyktynki z klasztoru na wzgórzu Loret, przedstawiciele władz państwowych, miejskich, samorządowych, oświatowych i służb mundurowych oraz poczty sztandarowe.