Ks. bp Mirosław Milewski we wspomnienie św. Józefa: praca nie może stać się bożkiem

- Życiowa postawa Józefa skłania nas do zastanowienia, czy nieraz praca nie staje się bożkiem, celem życia, zapełnieniem egzystencjalnej pustki, zagrożeniem dla życia wiecznego - powiedział ks. biskup Mirosław Milewski we wspomnienie św. Józefa, patrona ludzi pracy, w parafii św. Józefa w Płocku. 1 maja br. udzielił tam młodzieży sakramentu bierzmowania.

Jozef-rzemieslnik.jpg

Bp Milewski w kazaniu zaznaczył, że obecny rok w Kościele, to Rok św. Józefa, Tak zdecydował papież Franciszek w liście „Patris Corde” („ojcowskim sercem”), napisanym w 150. rocznicę ogłoszenia Józefa z Nazaretu, Oblubieńca Najświętszej Maryi Panny, opiekuna Jezusa - Patronem całego Kościoła.

Biskup stwierdził, że św. Józef znany jest z obrazów przedstawiających Świętą Rodzinę, ale to tylko pewne zewnętrzne wyobrażenie o nim. Warto poznać jego wnętrze, sposób myślenia i postępowania. Józef nie pozostawił po sobie ani jednego słowa, ale zachwyca jego postawa. Widać to chociażby wtedy, gdy nie oddala od siebie Maryi, choć wie, że nosi ona dziecko, które nie jest jego dzieckiem.

- On nie targuje się z Bogiem, ale - milczy. Przyjmuje słowo Boże nie domagając się zmiany decyzji, lepszego losu, cofnięcia czasu. Przeżywając prywatnie dramat, ufa Bogu, wierzy Jego słowu. Na zgiełk świata odpowiada ciszą i spokojem. To ważna wskazówka dla nas, gdy wydaje nam się, że jakieś wydarzenie czy czyjeś słowa przewracają nasze życie do góry nogami. Św. Józef uczy nas, aby wtedy wejść do „sanktuarium swojego serca” i trwać w Bożej obecności, pogodzić się z tym, co niesie los i wszystko oddać Bogu – powiedział kaznodzieja.

Dodał, ze milczenie we właściwym momencie jest „oznaką pokory i duchowej dojrzałości”. Ono wymaga wiele odwagi. Józef milczy, „bo pozwala Bogu działać”. Uczy mądrego i cierpliwego milczenia, które będzie prowadzić do spotkania Boga, drugiego człowieka i samego siebie.

- Św. Józef to dobry mąż i ojciec rodziny, ale też wzorowy pracownik. On pokazał, na czym naprawdę polega etos pracy. Będąc cieślą, pokazał godność pracy, wykonywanej z całym oddaniem i zaangażowaniem. Kościół znalazł w św. Józefie wzór człowieka pracującego z Bogiem i dla Boga. Ten mężczyzna rozumiał sens i wartość pracy. Wiedział, że praca jest niejako dopełnieniem stworzenia, współuczestniczeniem w dziele Boga Stwórcy, przybliżaniem „nowego nieba i nowej ziemi” – zaznaczył bp Milewski.

We wspomnienie Patrona ludzi pracy podkreślił, że życiowa postawa Józefa skłania do zastanowienia, czy przypadkiem nieraz praca nie staje się bożkiem, celem życia, zapełnieniem egzystencjalnej pustki, zagrożeniem dla życia wiecznego. Potrzebna jest równowaga między pracą a odpoczynkiem. Człowiek, który składa się z duszy i ciała, musi dbać o obie te sfery. Pan Bóg określił czas pracy i czas odpoczynku, przeznaczonego na modlitwę.

Kaznodzieja przypomniał, że w tym roku mija 1700 lat od wydania dekretu cesarza Konstantyna Wielkiego, którzy w całym Cesarstwie Rzymskim zarządził, aby niedziela była dniem wolnym od pracy. Z czasem niedziela stała się dniem, w którym człowiek nie pracuje, znajdując czas na modlitwę do Boga. W tegorocznym „Apelu o poszanowanie niedzieli jako dnia wolnego od pracy” napisano, że „obowiązkiem jest obrona świątecznego charakteru niedzieli, dnia odpoczynku i wzmocnienia sił, odrodzenia osłabionych więzi rodzinnych i społecznych”.

- W niedzielę idźmy do kościoła na Mszę św., nie wykonujmy pracy niekoniecznej, pomódlmy się i odpocznijmy, świętując Dzień Pański. Jak św. Józef, oddajmy Panu Bogu dzień, który do Niego należy – zachęcił biskup pomocniczy diecezji płockiej.

Bp Mirosław Milewski udzielił także sakramentu bierzmowania młodzieży z parafii św. Józefa w Płocku. Za udzielenie tego sakramentu podziękował proboszcz parafii jest ks. kan. Andrzej Smoleń.