Pielgrzymi z Płocka do Matki Bożej w Skępem są w drodze

Po raz 169 mieszkańcy Płocka wyruszyli w Pielgrzymce Pieszej do Sanktuarium Matki Bożej Brzemiennej w Skępem. Przebiega ona pod hasłem: „Cały Twój Maryjo – Jedynemu Bogu”. To jedna z najstarszych pieszych pielgrzymek w diecezji, według tradycji stanowiąca dziękczynienie za ocalenie miasta podczas epidemii cholery w XIX wieku. – W trudnych czasach rzucamy się w Boże ramiona – powiedział do pątników ks. biskup Roman Marcinkowski. W tym roku każdy z pątników musiał złożył oświadczenie o stanie zdrowia.

Sk_pe.jpg

Bp Roman Marcinkowski przewodniczył 6 września 2020 r. Mszy św. w płockiej farze przed wyruszeniem pielgrzymki. Podziękował pielgrzymom za to, że mimo przeciwności i trudności są wierni obietnicy złożonej Maryi 169 lat temu. Różne są okoliczności, a pielgrzymka skępska wciąż trwa. Trwała nawet wtedy, gdy władze komunistyczne nie wyraziły zgody na jej wyruszenie, a mężczyznom zagrożono, że zostaną zwolnieni z pracy. Wtedy do Skępego poszły kobiety: żony i matki.

Biskup komentował, że jeszcze rok temu nikt nie był w stanie przewidzieć pandemii koronawirusa. Jednak w XXI wieku, słynnym z osiągnięć medycznych, pandemia dotknęła cały świat: „Boimy się, lękamy się, bo nie wiemy, czy to nas nie dotknie. Nie wiemy, czy to nie będą ostatnie chwile naszego życia. Zobaczcie, jak niepewne jest życie, jak ono wisi na włosku, jak niewiele mamy do powiedzenia. Niemądrym tego świata wydaje się, że prawie wszystko mogą… Z tym większą ufnością chcemy Bogu powiedzieć: rzucam się Boże w Twe ramiona” - modlił się bp Marcinkowski.

Hierarcha w homilii zasugerował też, aby uważać na to, kogo i czego się w życiu słucha, jakie opinie mają wpływ na odbiór rzeczywistości. Słowo może być bowiem nośnikiem kłamstwa, obłudy, cynizmu i manipulacji. Niestety, w Ojczyźnie brakuje szacunku dla ludzi, którzy nie zgadzają się z poprawnością polityczną, są wierzącymi katolikami. Poszukując obiektywnej prawdy, należy kierować się roztropnością i ostrożnością.

169. Piesza Pielgrzymka z Płocka do Skępego odbywa się pod hasłem „Cały Twój Maryjo – Jedynemu Bogu”. Pątnicy tradycyjnie wyruszyli z kościoła parafii św. Bartłomieja na Starym Rynku, a ich wyjściu towarzyszył dźwięk specjalnego bębna, zwanego tarabanem. Dziękują za miniony rok, ale też proszą o zakończenie pandemii koronawirusa. Modlą się również za śp. ks. prof. Ireneusza Mroczkowskiego, wielokrotnego uczestnika pielgrzymki skępskiej, który zmarł nagle 17 sierpnia.

Kierownikiem pielgrzymki i jej głównym organizatorem jest Wojciech Popielski. Funkcję jej przewodnika oraz opiekuna grupy białej powierzono ks. Sebastianowi Krupniewskiemu, wikariuszowi parafii św. Bartłomieja w Płocku. Natomiast opiekunem grupy błękitnej jest ks. Krzysztof Szuliński, wikariusz parafii Ducha Świętego w Płocku. Głównym punktem pielgrzymki będzie udział w uroczystościach odpustowych 8 września w sanktuarium diecezjalnym w Skępem.

169. pielgrzymka piesza z Płocka do Skępego liczona jest od roku 1851. W XIX wieku w Płocku panowała cholera, masowo wymierali mieszkańcy, którzy chowani byli za miastem, od tamtej pory miejsce to nazywane jest „Cholerką”, obecnie znajduje się w granicach administracyjnych miasta Płocka. Z powodu zarazy z pieszą pielgrzymką do sanktuarium Matki Bożej Brzemiennej w Skępem w diecezji płockiej (słynącego z objawień maryjnych, które miały miejsce pod koniec XV wieku) udała się grupa mieszkańców. Złożyli oni ślubowanie, że jeśli Matka Boska Skępska zatrzyma zarazę, to będą co roku będą do Niej pielgrzymować i dziękować za łaskę. Zaraza się cofnęła, a mieszkańcy dotrzymali słowa i do dziś wyruszają z płockiej fary (kościoła parafii św. Bartłomieja) do Skępego. Raz na pięć lat odnawiają też akt ślubowania Matce Boskiej Skępskiej. W Skępem opiekę nad sanktuarium i parafią Zwiastowania Najświętszej Maryi Panny sprawują ojcowie bernardyni.