Bp Piotr Libera w homilii przypomniał, że św. Józef Moscati przybył do Dobrzynia nad Wisłą z gorącej, żyjącej w cieniu wulkanu Wezuwiusz krainy Neapolitańczyków. Jego relikwie dotarły do żyjących na ziemi dobrzyńskiej, której dziejami niejednokrotnie wstrząsały niepokoje, gwałtowne erupcje, tak charakterystyczne dla krain pogranicza, „Neapolitańczyk może się zatem czuć jak u siebie”.
Duchowny przybliżył życiorys świętego, który pochodził z bardzo licznej rodziny. Po ukończeniu studiów z medycyny w 1903 roku rozpoczął pracę w szpitalu. Był bardzo utalentowany i szybko zdobywał kolejne lekarskie specjalizacje. Jednak na pierwszym miejscu stawiał swoje życie wewnętrzne, wierzył w pomoc Chrystusa Boskiego Lekarza: codziennie uczestniczył w Mszy świętej, posługę chorym traktował jako misję powierzoną mu od Boga, najuboższych leczył za darmo.
- Doktor Moscati nie unikał wyzwań. Stawał na pierwszej linii frontu walki z najgroźniejszymi chorobami, w tym z zakaźnymi. W czasie I wojny światowej przywrócił zdrowie ponad 3 tysiącom włoskich żołnierzy. Był skutecznym praktykiem i jednocześnie wybitnym badaczem. W czasach, w których we Włoszech było „w modzie” nie przyznawać się publicznie do wiary, doktor Giuseppe wieszał w swoim gabinecie i na szpitalnych salach krzyże – przypomniał hierarcha.
Józef Moscati zmarł nagle 12 kwietnia 1927 roku. Wkrótce jego doczesne szczątki zostały przeniesione do najbardziej lubianego przez niego kościoła Gesu’ Nuovo w Neapolu. Znajduje się w tej świątyni sławna rzeźba Chrystusa złożonego do grobu. To przy tym wizerunku „bezsilnego”, martwego Jezusa uczył się doktor Moscati jak pomagać nieuleczalnie chorym pacjentom nie tracąc nigdy nadziei.
Kaznodzieja dodał, że Moscati wiedział, iż pokój i ratunek dla serca zranionego bólem, ukojenie w cierpieniu fizycznym i duchowym – znajduje się przy krzyżu Chrystusa, przy Jezusie „nowym Adamie”, przy Sercu Zbawiciela.
- Dottor Giuseppe odkrył tajemnicę Królestwa Bożego, tę tajemnicę szeptaną do uszu, i nie wahał się głosić jej na dachach. On wiedział, że nie trzeba się bać tego, co zabija ciało. Bał się tego, co mogło uśmiercić duszę, dlatego gotowy był spotkać się z Panem, którego codziennie przyjmował w Komunii świętej – zaakcentował bp Libera.
Uroczystość wprowadzenia relikwii św. Józefa Moscatiego do kościoła parafii pw. św. Józefa Moscatiego przygotowała grupa parafian. Wspólnie zadbali o materiały informacyjne, pomocne w propagowaniu kultu tego świętego. Powstał też obraz Józefa Moscatiego, namalowany specjalnie dla parafii w Dobrzyniu nad Wisłą oraz strona internetowa poświęcona „lekarzowi ubogich”.
Ponadto odbył się wykład poświęcony Neapolowi oraz świętemu lekarzowi. We współpracy z miejscową szkołą powstał projekt figurki świętego, umożliwiający jej wydruk na drukarce 3D, jako element budowania znajomości postaci Moscatiego wśród uczniów.