Podobnie jak w Liturgii bizantyjskiej, teksty dzisiejszej Mszy świętej rozpoczynają się słowami: „Z radością obchodzimy Narodzenie Najświętszej Maryi Panny, z Niej wzeszło słońce sprawiedliwości, Chrystus, który jest naszym Bogiem”. W pobożności ludowej w Polsce, święto nosi miano „Święta Matki Bożej Siewnej”, gdyż w tym dniu święci się w kościołach ziarno na rozpoczynające się we wrześniu siewy.
Maryję od wieków obdarzano wielu tytułami, którymi także dzisiaj modlimy się w Litanii Loretańskiej. Ona jest świętą Bożą Rodzicielką, Matką łaski Bożej, Matką dobrej rady, Matką przedziwną, Stolicą mądrości, Przybytkiem Ducha Świętego, Arką przymierza i Bramą niebios. Królową Aniołów i Królową Wszystkich Świętych. A przede wszystkim Maryja jest Matką Chrystusa i Matką Kościoła.
Przyjście Maryi na świat stało się nadzieją i jutrzenką zbawienia. Z Niej Syn Boży wziął ludzką naturę, z Niej wzeszło Słońce sprawiedliwości - Chrystus, nasz Bóg. Życie Kościoła koncentruje się wokół zbawczego misterium Pana. Dla wierzących Chrystus jest wszystkim i dlatego już od wzejścia Jutrzenki naszego zbawienia, od narodzenia Maryi, przygotowują się wierni do obchodu narodzin Słońca sprawiedliwości – Chrystusa, który jest Bogiem i Zbawicielem świata.
„Narodzenie Twoje, Boża Rodzicielko, zwiastowało radość całemu światu: z Ciebie bowiem wzeszło Słońce Sprawiedliwości, Chrystus, Bóg nasz. On zniweczył przekleństwo, dał nam błogosławieństwo, śmierć pokonał, życie wieczne nam darował” (Liturgia Bizantyjska). W to święto budzi także w naszych czasach niebagatelną refleksję: są narodziny, które przez ponad dwa tysiące lat niosą ludziom pokój serca i nadzieję życia; są też narodziny ludzi, o których mówi się: „Byłoby lepiej dla tego człowieka (i dla świata!) gdyby się nie narodził” (por. Mt 26,24).Od czego to zależy? Od dobra bądź zła, które wnosi się w życie ludzi i świata.