Pan Bóg sobie poradzi

Szlempo
foto: Wikipedia - Ewa Szlempo

„Pan Bóg sobie poradzi” - tak brzmią ostatnie słowa wywiadu, jakiego Katolickiej Agencji Informacyjnej udzieliła prof. Mirosława Grabowska, dyrektor Centrum Badania Opinii Społecznej (15 grudnia 2022 r.). Wywiad spotkał się z natychmiastową reakcją, kilku reprezentantów środków masowego przekazu szybko naostrzyło ołówki i napisało na tej podstawie obszerne artykuły o schyłku Boga, wiary i Kościoła. Jakie czasy, takie i artykuły.

Pani profesor Mirosława Grabowska powiedziała red. Łukaszowi Kasprowi między innymi o tym, że w ciągu ostatnich 30 lat odsetek regularnie praktykujących w pokoleniu najmłodszym spadł z 69 do 23%, a niepraktykujących wzrósł z 8 do 40%; że słabnie zarówno dziedziczenie postaw religijnych między rodzicami a dziećmi, jak i świadome formowanie w rodzinie do wiary. Na podstawie tego, co obserwuje się na poziomie parafii i w rodzinach, można sądzić, że procesy sekularyzacyjne nie wyhamują. Cały wywiad dostępny jest w sieci: https://www.ekai.pl/dyrektor-cbos-sekularyzacja-nie-wyhamuje/

Tyle statystyka. Medialne wizje przyszłości Kościoła są gorsze, bo w nich Kościoła w przyszłości nie ma. Grillowanie tej społeczności (zwanej oczywiście instytucją) trwa w najlepsze. Gdy przez jeden dzień na najpopularniejszych portalach nie ma ani jednego negatywnego tekstu o Kościele, księżach, kolędzie czy o apostazji celebryty, jestem zdziwiona.

A w jednej z telewizji „śniadaniowych” bohaterem numer jeden przed Bożym Narodzeniem była (skądinąd bardzo sympatyczna) rodzina żonatego księdza z Kościoła prawosławnego, który jednakowoż inaczej niż katolicki reguluje kwestie związane z bezżennością i celibatem duchownych.

Nie zatrzymujmy się jednak na przekazach medialnych. W naszej diecezji pewne kościoły pękały w szwach podczas rekolekcji adwentowych. W wielu świątyniach, może niewielkich i z małą liczbą wiernych w parafii, poranne Roraty gromadziły grupy dzieci i ich rodziców, którym chciało się przed szkołą przyprowadzić swoje potomstwo na Mszę św. Ja sama widziałam kolejki do spowiedzi i liczne Komunie św. To, co piszą media, bywa czasami medialne, a nie realne. Niektórzy dziennikarze koncentrują się na profanum, częstokroć gubiąc sarcum.

To prawda, że nie jest tak wszędzie i że osób 15 plus jest na Mszach tu i ówdzie jak na lekarstwo. Statystyka nie kłamie, młodych w kościele i Kościele ubywa, najbardziej widać to po bierzmowaniu. Są miejsca, gdzie jest źle lub bardzo źle - to duże miasta. Tam sekularyzacja zbiera największe plony, a młode pokolenie, wychowane zazwyczaj w dobrobycie, o jakim nie śni się młodzieży z prowincji, nie widzi sensu wyrzeczenia, rezygnowania z czegoś, trzymania się jakichś zasad, a już nie daj Boże przyznania się do grzechu.

Przed tegorocznym Bożym Narodzeniem często myślę o Ukrainie. Dla niej to ciężki rok, mordercza wojna, ale i bohaterstwo narodu. Ta wojna uczy nas pokory, że nic nie jest nam dane na pewno. W dodatku odnajduję porażające świadectwa wiary Ukraińców: „[Na froncie] nie ma niewierzących. Tam wszyscy wierzą w Boga wszechmogącego, bo wiedzą, że tylko Bóg może im pomóc; nawet nie opancerzone czołgi, nie artyleria czy rakiety, tylko Pan Bóg. Bóg jest tym, który wyprowadza z tego dołu, z tych zgliszcz” - powiedział portalowi polskifr.fr ks. Anatolij Kłak, marianin, proboszcz parafii Świętej Rodziny w Charkowie, w 300. dniu wojny na Ukrainie (20 grudnia br.).

Przed Bożym Narodzeniem jestem też zażenowana postawą psychiatry, która pomaga osobom duchownym i konsekrowanym w problemach natury psychicznej, egzystencjalnej, osobowościowej. Bez najmniejszego oporu udzielił obszernego wywiadu o niskiej samoocenie zakonnic, alkoholizmie księży i nieradzeniu sobie osób duchownych z seksualnością. Zdradził tajemnice tych, którzy potrzebowali szczerej rozmowy, wsparcia, diagnozy, terapii, często długotrwałej.

Gdyby mnie ktoś tak „załatwił”, byłabym wściekła z powodu utraconego zaufania i już nigdy więcej nie poszła do tego gabinetu. A gdzie przysięga Hipokratesa, RODO czy zwykła ludzka dyskrecja, bo przecież nie opowiada się na rynkach o problemach osób, którym teoretycznie chce się pomóc? Specjalista się tym nie przejął, złapał wiatr w żagle niechęci do Kościoła i miał swoje pięć minut w mediach. Nieładnie proszę pana, tak się nie robi, to nie fair.

Za kilka dni Boże Narodzenie. Było skazane na porażkę: małoletnia panna z dzieckiem, poród w żłobie zamiast w łóżku, do tego wszechobecna woń obory. Raczej nic optymistycznego. Dopiero potem na chwilę pojawiła się gwiazda i przyszli jacyś trzej panowie z prezentami. Następnie było zwykłe życie dziecka i chłopca w małomiasteczkowym Nazarecie, z matką prostą kobietą i ojcem stolarzem. A potem ta mało atrakcyjna śmierć na krzyżu, pogarda gapiów, płacz matki, rozpacz przyjaciół.

Kto by wtedy pomyślał, że będzie ciąg dalszy i pusty grób, i jego świadkowie, i wędrówki naśladowców do różnych zakątków świata, Damaszek a nawet Rzym. A jednak! Na świecie jest 1,3 miliarda katolików, a chrześcijan jeszcze więcej, mówi się o około 2 miliardach. Bez boskiej interwencji to wszystko nie mogłoby się wydarzyć, a co dopiero rozwinąć.

„Mam nadzieję, że mimo tych niesprzyjających okoliczności Pan Bóg sobie poradzi” - tak brzmi ostatnie zdanie wywiadu z prof. Mirosławą Grabowską. A ja mam nadzieję, że Kościół też.

Zgodnie z art. 8 ust. 1 Dekretu ogólnego w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych w Kościele katolickim wydanym przez Konferencję Episkopatu Polski w dniu 13 marca 2018 r. (dalej: Dekret) informuję, że:

  1. Administratorem Pani/Pana danych osobowych jest Diecezja Płocka z siedzibą przy ul. Tumskiej 3 w Płocku, reprezentowana przez Biskupa Płockiego;
  2. Inspektor ochrony danych w Diecezji Płockiej, tel. 24 262 26 40, e-mail: inspektor@diecezjaplocka.pl;
  3. Pani/Pana dane osobowe przetwarzane będą w celu zapewnienia bezpieczeństwa usług, celu informacyjnym oraz pomiarów statystycznych;
  4. Przetwarzanie danych jest niezbędne do celów wynikających z prawnie uzasadnionych interesów realizowanych przez administratora lub przez stronę trzecią, z wyjątkiem sytuacji, w których nadrzędny charakter wobec tych interesów mają interesy lub podstawowe prawa i wolności osoby, której dane dotyczą, wymagające ochrony danych osobowych, w szczególności, gdy osoba, której dane dotyczą, jest dzieckiem;
  5. Odbiorcą Pani/Pana danych osobowych jest Diecezja Płocka oraz Redaktor Strony.
  6. Pani/Pana dane osobowe nie będą przekazywane do publicznej kościelnej osoby prawnej mającej siedzibę poza terytorium Rzeczypospolitej Polskiej;
  7. Pani/Pana dane osobowe z uwagi na nasz uzasadniony interes będziemy przetwarzać do czasu ewentualnego zgłoszenia przez Pana/Panią skutecznego sprzeciwu;
  8. Posiada Pani/Pan prawo dostępu do treści swoich danych oraz prawo ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania zgodnie z Dekretem;
  9. Ma Pani/Pan prawo wniesienia skargi do Kościelnego Inspektora Ochrony Danych (adres: Skwer kard. Stefana Wyszyńskiego 6, 01-015 Warszawa, e-mail: kiod@episkopat.pl), gdy uzna Pani/Pan, iż przetwarzanie danych osobowych Pani/Pana dotyczących narusza przepisy Dekretu;
  10. Przetwarzanie odbywa się w sposób zautomatyzowany, ale dane nie będą profilowane.

 


Opuść stronę