Stacja diecezjalnego Kongresu Trzeźwości Zakroczym, 25 listopada 2017 r.

Spotykamy się dziś w tym zakroczymskim klasztorze, ponieważ Kościół w Polsce dostrzegł potrzebę zorganizowania Narodowego Kongresu Trzeźwości. Jego centralne uroczystości odbyły się we wrześniu w Warszawie, a diecezjalną stacją tegoż kongresu stał się Ośrodek Apostolstwa Trzeźwości, od wielu lat z ogromną ofiarnością prowadzony przez Zgromadzenie Braci Mniejszych Kapucynów Prowincji Warszawskiej. Bóg zapłać za tę niezwykle ważną pracę i posługę! 

1. „Będę cieszył się z Twej pomocy, Boże” (Psalm responsoryjny). Czcigodni uczestnicy tej Eucharystii: bracia w kapłaństwie, ojcowie kapucyni, przedstawiciele wspólnot działających na rzecz trzeźwości, kochani wierni!
Spotykamy się dziś w tym zakroczymskim klasztorze, ponieważ Kościół w Polsce dostrzegł potrzebę zorganizowania Narodowego Kongresu Trzeźwości. Jego centralne uroczystości odbyły się we wrześniu w Warszawie, a diecezjalną stacją tegoż kongresu stał się Ośrodek Apostolstwa Trzeźwości, od wielu lat z ogromną ofiarnością prowadzony przez Zgromadzenie Braci Mniejszych Kapucynów Prowincji Warszawskiej. Bóg zapłać za tę niezwykle ważną pracę i posługę!
Twórcy Narodowego Kongresu Trzeźwości za swój główny cel uznali ograniczenie spożycia alkoholu, promocję trzeźwości i abstynencji, bo „troska o trzeźwość własną, a także o trzeźwość swoich bliskich i wszystkich rodaków, to podstawowy przejaw miłości bliźniego. Jest to także potwierdzenie poważnego traktowania wyznawanej przez siebie wiary w Boga, który nas kocha i pragnie, byśmy żyli w wolności dzieci Bożych” (strona internetowa). Organizatorzy spodziewają się powstania wspólnot i grup w Kościele, które podejmą inicjatywy modlitewne w intencji trzeźwości narodu oraz stworzenia Narodowego Programu Trzeźwości.
2. „Będę cieszył się z Twej pomocy, Boże”. Drodzy – zaręczam wam, że jest o co kruszyć kopię. Dane statystyczne są porażające. Nie muszę ich przywoływać – wy przecież znacie je bardzo dobrze!
Co zatem sprzyja rozwojowi tego uzależnienia. Na pewno zewsząd „wystające” na ulicy i pokazywane w telewizji i w innych mediach reklamy. „Nie patrz na wino, jak się czerwieni, jak pięknie błyszczy w kielichu, jak łatwo się je połyka. Bo w końcu kąsa jak żmija, swój jad niby wąż wypuszcza” (Prz 23,31). Bilbordy piwa pojawiają się nawet na budynkach szkół, a w pewnym mieście wojewódzki sąd administracyjny orzekł, że alkohol można sprzedawać w budynku szkolnym… jeśli część sprzedaży będzie oddzielona od sali lekcyjnych. Alkohol można kupić w Polsce przez 24 godziny na dobę.
Jeden z takich całodobowych sklepików w Płocku nazywa się „Źródełko” – gdy tamtędy przechodzę, myślę, że to „źródełko”, które nie poi wodą życia, ale śmierci. Policzono, że z powodu alkoholu codziennie w Polsce umiera 60 osób, w tym cztery z powodu zatrucia alkoholowego. Sześć osób zginie w wypadku drogowym, spowodowanym przez nietrzeźwego kierowcę. Jedną osobę zabije pijany przestępca, osiem osób popełni samobójstwo pod wpływem alkoholu. 140 osób dozna przemocy domowej. Wystarczy już, wystarczy…
3. „Będę cieszył się z Twej pomocy, Boże” Kościół Płocki, podobnie jak Kościół w Polsce, nie może pozostać obojętny wobec takiej sekwencji zdarzeń. I ma ku temu odpowiednie narzędzia. Ojciec Benignus Jan Sosnowski (1916-1997), patron tutejszego Ośrodka Apostolstwa Trzeźwości, ale też jego współpracownik bł. brat Fidelis Chojnacki (1906-1942) dobrze wiedzieli, że droga do trzeźwości jest drogą do wolności, że trzeba edukować jak najwięcej „apostołów trzeźwości”, że trzeba pomagać trzeźwiejącym alkoholikom. Dobrze wiedzieli, że „albo Polska będzie trzeźwa, albo nie będzie jej wcale” (bł. B. Markiewicz). Dziś na pomoc i wsparcie w Ośrodku liczyć mogą uzależnieni m.in. od alkoholu, narkotyków i hazardu, ich rodziny oraz osoby zajmujące się pomocą uzależnionym. Pracują z nimi profesjonaliści: specjaliści od terapii uzależnień oraz psychologowie. Rocznie Ośrodek pomaga około 3,5 tysiącom osób. Wielu czytelników ma też wasz ciekawy dwumiesięcznik „Trzeźwymi Bądźcie”.
Jestem też ogromnie wdzięczny braciom kapucynom za owocną współpracę z Diecezjalnym Ośrodkiem Trzeźwości w Płocku-Trzepowie, który koordynuje pracę dekanalnych duszpasterzy trzeźwości, organizuje spotkania dla osób uzależnionych z różnych środowisk z udziałem specjalistów, wspiera działalność grup AA, Al-Anon, DDA, inicjuje Spotkania ze Sługą Bożym Mateuszem Talbotem - patronem osób uzależnionych od alkoholu oraz organizuje Pieszą Pielgrzymkę o Trzeźwość Narodu z Bieżunia do Niepokalanowa. Ksiądz kanonik Zbigniew Kaniecki oddaje tej posłudze całe swoje serce, o czym wielokrotnie sam się przekonałem.
4. „Będę cieszył się z Twej pomocy, Boże”. Kochani moi – nie możemy stać bezczynnie, gdy tylu naszych rodaków popada w nałóg i uzależnienie. To boli, że tak wiele osób decyduje się na przekroczenie tej „cienkiej, czerwonej linii”, która dzieli picie dla przyjemności od uzależnienia. Pamiętajmy, że alkohol przede wszystkim uderza w rodzinę: niszczy ją, prowadzi do rozkładu, do rozpadu więzi, do zdrad i rozwiązłości – „Nie łudźcie się! Ani rozpustnicy (…), ani pijacy (…) nie posiądą Królestwa Bożego” (1 Kor 6,10).
Proszę was moi drodzy - nie poddawajcie się namowom picia w towarzystwie. Nie bójcie się odmawiać, gdy nie macie ochoty na alkohol. Nie poddawajcie się tej swoistej presji społecznej, że każda uroczystość rodzinna (nawet chrzest dziecka czy pierwsza Komunia św.), nie mogą obyć się bez alkoholu. Nie słuchajcie podszeptów złego ducha, który każe ludziom poić się alkoholem w smutku i czcić nim radość. Oddajcie te sprawy Panu Bogu, który jeden tylko wie, czego nam naprawdę potrzeba. W Jego imię zachowujcie trzeźwość, a jeszcze lepiej – abstynencję, na przykład w Adwencie, Wielkim Poście czy miesiącu sierpniu.
Uzależnienie od alkoholu szkodzi i poszczególnym osobom, i całemu narodowi. Z jego powodu cierpią zarówno małe społeczności, jak i mieszkańcy największych w kraju metropolii miejskich. Nadużywanie alkoholu godzi w cały naród. „Pijaństwo jest sprzeczne z polską racją stanu, to przeciwdziałanie dobru wspólnemu narodu. Od trzeźwości narodu zależy trwałość i jakość państwa” (K.A. Wojcieszek).
Drodzy moi, tu w Zakroczymiu, stacja Kongresu Trzeźwości jest niczym stacja Drogi Krzyżowej, bo alkoholizm to wielki krzyż naszego narodu. Niech wam kochani nie brakuje sił w tej drodze waszej szlachetnej służby i niech wam nie brakuje nadziei na zwycięstwo! Amen.