Homilia Sikórz - rozpoczęcie roku szkolnego – św. Stanisława Kostki

[czytania ze św. Stanisława Kostki VI tom lekcjonarza]

„A ty się odważ świętym stanąć Pana

A ty się odważ stanąć jeden sam

Być świętym – to nie zlękły powstać z wschodem

To ogromnym być, przytomnym być!

Krocz – jasny, uśmiechnięty,

Na twarzy ten Chrystusa rys

Miłość

Święty aż po krzyż – przez krzyż – na krzyż!

Ty się wahasz? Ty się cofasz?

Ty się odważ świętym być!”

                                         ("A ty się odważ" C.K. Norwid)

Kto napisał te słowa? Cyprian Kamil Norwid. O kim je napisał? O świętym Stanisławie Kostce. Dlaczego je napisał? Bo urzekła go postać świętego Polaka - młodego chłopca, który znalazł w sobie odwagę, aby wbrew wszystkiemu i wszystkim, kochać Boga i wypełniać Jego wolę.

1. Kochani uczniowie szkół katolickich w Sikorzu! Drodzy rodzice i nauczyciele! Księże Dyrektorze wraz z kapłanami pracującymi w tutejszym zespole szkół katolickich! Czcigodni księża uczestniczący w dzisiejszej inauguracji! Szanowni reprezentanci władz samorządowych i oświatowych! Drodzy młodzi przyjaciele!     

Wzywając wstawiennictwa i opieki św. Stanisława Kostki - Waszego patrona, rozpoczynamy dzisiaj nowy rok szkolny:

- Czas nauki, pracy, wysiłku, ale także zabawy, radości, budowania relacji z innymi.

- Czas, który ma służyć wychowaniu i pogłębianiu wiedzy.

- Czas, który dobrze wykorzystany, powinien w przyszłości wydać owoce w postaci spełnionych marzeń młodych ludzi - dzisiejszych uczniów.

         Dziś cała Polska żyje złotym medalem mistrzostw świata w siatkówce zdobytym przez polską drużynę. Spełniło się marzenie naszych siatkarzy i tysięcy kibiców. Za cenę ogromnej pracy, wysiłku fizycznego, litrów wylanego potu, nasi siatkarze zdobyli złoto. Spełnił się sen.

Bo przecież każdy ma swoje marzenia, wy – kochani uczniowie – także, a szkoła pomaga je spełnić. „Będę lekarzem, aktorem, nauczycielem, prawnikiem, będę dobrą i kochającą matką, dobrym mężem, dobrą żoną...” Ucząc się pilnie i angażując w życie szkoły, młodzi ludzie idą drogą, która prowadzi do realizacji tych celów.

Specyfiką szkół katolickich jest wskazywanie swoim podopiecznym jeszcze jednego - wyjątkowego celu. Jaki to cel? 

„A ty się odważ świętym stanąć Pana

A ty się odważ stanąć jeden sam - Być świętym (...)”

2. Umiłowani! Świętość to pragnienie, które każda katolicka szkoła powinna budzić w swoich uczniach! Więcej - powinna pomóc to pragnienie realizować. Nie przez przypadek patronem tych katolickich szkół w Sikorzu jest święty Stanisław Kostka -  sławny syn mazowieckiej ziemi.

Zapewne wielokrotnie słyszeliśmy jego życiorys i dobrze znamy historię jego życia, dlatego nie będę jej dzisiaj przypominał po raz kolejny. Nie będę mówił o tym, że Stanisław urodził się w grudniu 1550 r. w Rostkowie na Mazowszu. Nie będę mówił, że był dzieckiem niezwykle wrażliwym i pobożnym. Nie będę opowiadał o długich godzinach, jakie spędzał na modlitwie i kontemplacji. Nie będę nawet mówił o jego chorobie i świętej Barbarze, która go wówczas nawiedziła. Nie opowiem o jego pieszej wędrówce z Wiednia do Rzymu. Nie... Przecież wszyscy tę historię dobrze znamy. Pozwólcie zatem, że zwrócę naszą uwagę na jedną tylko rzecz - na wielkie pragnienie, jakie Stanisław nosił w swoim sercu: Ad maiora natus sum - do wyższych rzeczy jestem urodzony... Wielkie pragnienie - pragnienie świętości, które wbrew przeciwnościom losu konsekwentnie realizował.

Jezuita, Ojciec Marek Wójtowicz, w książce "Święci z charakterem" omawiając postać świętego Stanisława Kostki, tak napisał: „Ani opór możnych rodziców, ani ostrożność jezuitów w Wiedniu, ani trud samotnej wędrówki z Wiednia do Rzymu, nie powstrzymały go od wstąpienia do nowicjatu Towarzystwa Jezusowego. Na swojej drodze spotkał św. Franciszka Kanizego, prowincjała Niemiec, i św. Franciszka Borgiasza, generała jezuitów, który go do zakonu przyjął w 1567 roku. Jednak Stanisław nie zdążył nawet ukończyć nowicjatu. W lipcu tegoż roku bardzo ciężko zachorował. Niepokalana, tak bardzo umiłowana przez niego, przyjęła go do siebie 15 sierpnia, w swoją uroczystość Wniebowzięcia”[1].

3. Kochani! Święty Stanisław Kostka, pomimo swojego młodego wieku, zrealizował swoje marzenia - swoim życiem służył Bogu i znalazł pokój w Jego obecności. Bo przecież, „Sprawiedliwy, choćby umarł przedwcześnie, znajdzie odpoczynek. (...) Ponieważ spodobał się Bogu, znalazł Jego miłość, i żyjąc wśród grzeszników, został przeniesiony” (Mdr 4, 7).

Moi Drodzy! Wraz ze świętym Stanisławem Kostką rozpoczynamy nowy rok szkolny. Dyrekcji, nauczycielom, wychowawcom, wszystkim pracownikom szkół katolickich w Sikorzu, ale także rodzicom i opiekunom naszych uczniów, życzę światła Ducha Świętego i wielu łask w wypełnianiu trudnych zadań dydaktyczno - wychowawczych.

Proszę Was także byście nie zapomnieli, że szkoły katolickie - tak samo, jak katolickie rodziny - mają służyć nie tylko przekazywaniu wiedzy, ale wychowaniu do świętości - kształtowaniu uczniów Chrystusa na wzór świętego Stanisława Kostki.

A wam drodzy uczniowie życzę byście szli drogą uczniów Jezusa i tak jak On sam czynili postępy w mądrości, w latach i w łasce u Boga i u ludzi(Łk 2, 52). Życzę wam także, byście znaleźli w sercach odwagę i nie bali się dążyć do świętości - tak, jak robił to wasz patron święty Stanisław Kostka. Niech słowa z wiersza poety, Cypriana Kamila Norwida dla każdego z nas staną się przesłaniem nie tylko na nowy rok szkolny, ale na całe nasze życie:

Krocz – jasny, uśmiechnięty,

Na twarzy ten Chrystusa rys

Miłość

Święty aż po krzyż – przez krzyż – na krzyż!

Ty się wahasz? Ty się cofasz?

Ty się odważ świętym być! Amen.