Homilia Siostry Zakonne z Diecezji Płockiej – Biała 9 XII 2017 r.

[czytania z soboty I tygodnia Adwentu]

 

Drodzy Bracia Kapłani!

Czcigodna Matko Przełożona wspólnoty Sióstr Miłosierdzia Bożego w Białej, która gościsz nas w tym szczególnym adwentowym dniu!

Wszystkie, zgromadzone tu – tak bardzo drogie memu sercu - osoby życia konsekrowanego: Siostry Zakonne, Wdowy i Dziewice konsekrowane!

„Żniwo wprawdzie wielkie, ale robotników mało.” – te słowa Jezusa z dzisiejszej Ewangelii większość kaznodziejów odnosi do tajemnicy powołań kapłańskich. Ale przecież, jak dobrze wiemy, nie tylko kapłani głoszą Ewangelię i prowadzą ludzi do Jezusa. Nie tylko kapłani dzielą się świadectwem swego życia i pokazują drogę do zbawienia. Nie tylko kapłani sięgają każdego dnia po brewiarz i w modlitwie Kościoła zawierzają Bogu pielgrzymujący na ziemi lud. Nie tylko kapłani to czynią… Bo przecież obok kapłanów tę samą misję – choć oczywiście na swój sposób – realizują osoby powołane do życia konsekrowanego. Mogłem się o tym kolejny raz przekonać, odwiedzając niedawno Peru i naszych misjonarzy pracujących w Amazonii Peruwiańskiej. Płoccy Misjonarze, Księża: Marek, Zbigniew, Paweł i Radosław, opowiadali mi o tym, jak wielkie wsparcie mają w zgromadzeniach zakonnych, jak cenną pomocą w ich codziennej pracy są siostry zakonne, jaka radość zapanowała w Wikariacie Apostolskim San Jose’ kiedy Biskupa Xavier ogłosił, że niebawem zostaną otwarte dwa nowe domy zakonne sióstr z Meksyku. Ale – Kochani – nie tylko mówiono mi o roli osób konsekrowanych na misjach. Widziałem w Amazonii na własne oczy pełną poświęcenia i odwagi działalność sióstr z Towarzystwa Misyjnego Najświętszego Serca Jezusowego oraz ze Zgromadzenia Sióstr Ubogiego Dzieciątka Jezus. Siostry z pierwszej wspólnoty dzielą swe życie zakonne w tropikalnym klimacie Amazonii z bardzo biednymi mieszkańcami wiosek położonymi wzdłuż najdłuższej Rzeki Świata. Poświęcają swe siły i czas, żeby łodzią dotrzeć do małych wspólnot katolickich i przygotować ludzi do przyjęcia chrztu, komunii św. bierzmowania czy małżeństwa. Siostry z drugiego wspomnianego zgromadzenia natomiast, prowadzą sierociniec dla małych i starszych dziewcząt. Razem mają pięćset podopiecznych, którym zapewniają wyżywienie, dach nad głową i naukę.  

Dzisiaj, wspólnie z wami - Drogie Siostry - pragnę zatrzymać się przy słowach Jezusa i spojrzeć na nie właśnie przez pryzmat powołania zakonnego. Jak bardzo aktualna jest potrzeba takiego właśnie spojrzenia, nie trzeba chyba nikogo przekonywać – malejąca liczba powołań do kapłaństwa w naszym płockim seminarium nie jest przecież problemem odosobnionym. Również w waszych zgromadzeniach zakonnych dostrzegacie to niepokojące zjawisko coraz mniejszej liczby młodych dziewcząt, które chciałyby przywdziać zakonnych habit i poświęcić swoje życie dla Boskiego Oblubieńca.

Placówki zakonne likwidowane tylko i wyłącznie dlatego, że brakuje sióstr, które mogłyby je obsadzić; w zastraszającym tempie wzrastająca średnia wieku w poszczególnych domach zakonnych; coraz częstszy brak młodych rąk do opieki nad tymi najstarszymi…

Drogie siostry, nawet jeśli te słowa jeszcze nie dotyczą waszych wspólnot, to - niestety - taka niepokojąca perspektywa jawi się jako nader realna. W tym kontekście jeszcze mocniej rozbrzmiewa wołanie Jezusa o wielkim żniwie i robotnikach, których jest coraz mniej.

Czy to jednak oznacza, że mamy załamać ręce i poddać się tej fali niepokoju i obaw o przyszłość?

W żadnym razie! Rezygnacja nigdy nie była, nie jest i nie będzie postawą Chrystusowego ucznia! Perspektywa problemów i trudności, z którymi musimy się mierzyć nie może nas zniechęcać, ale motywować! Nie bez powodu przecież kolejne słowa Jezusa, po tych niepokojących o braku robotników, brzmią: „Proście Pana żniwa, żeby wyprawił robotników na swoje żniwo.”

Proście… A zatem jest rozwiązanie! Rozwiązanie, które daje nadzieję, że uda się przezwyciężyć tę ciemną noc braku powołań, z jakim przychodzi nam się w dzisiejszych czasach zmagać. Proście Pana żniwa…

Umiłowane Siostry! To wezwanie Jezusa do modlitwy o powołania szczególnie głośno i wyraźnie rozbrzmiewa w okresie przeżywanego przez nas Adwentu. Kontekst dla Ewangelii stanowią przecież słowa proroka Izajasza z pierwszego czytania. A to właśnie ten wielki prorok Adwentu woła dzisiaj do nas: „To mówi Pan Bóg, Święty Izraela: Zaiste, o ludu, który zamieszkujesz Syjon w Jerozolimie, nie będziesz gorzko płakał. Rychło okaże ci On łaskę na głos twojej prośby. Ledwie usłyszy, odpowie ci.”

Pan odpowiada na głos swego ludu – zawsze odpowiada. Z głęboką wiarą przyjmijmy te słowa i potraktujmy je, jako zadanie, które stawia przed nami Pan. Proście Pana żniwa… Proście z wytrwałością i mocą, proście z wiarą i nadzieją, proście a wówczas Bóg – jak mówi Izajasz - rychło okaże łaskę na głos twojej prośby. Ledwie usłyszy, odpowie ci.

Drogie memu sercu osoby życia konsekrowanego! Cieszę się, że razem z wami mogę przeżywać to adwentowe doświadczenie Pana, który widzi nasze troski: Żniwo wprawdzie wielkie, ale robotników mało, a jednocześnie wskazuje najlepsze sposoby ich rozwiązania: Proście więc pana żniwa, aby wyprawił robotników na żniwo swoje…

W duchu adwentowej nadziei, dziękując za waszą służbę Chrystusowi w Płockiej Diecezji, jednocześnie życzę, aby Pan, na którego czekamy wychodził naprzeciw naszym modlitwom: niech nie brakuje powołań ani do kapłaństwa, ani do życia zakonnego. I tak samo, jak posyłał Jezus swoich uczniów przed dwoma tysiącami lat, niechaj także dzisiaj posyła swoich wybranych, aby głosili światu, że: „Bliskie już jest królestwo niebieskie”. Amen