Homilia Skępe – Odpust Narodzenia NMP – 8 września 2014 r.

[czytania ze Święta Narodzenia NMP – VI tom]

Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!

Drodzy Ojcowie Bernardyni na czele z Ojcem Prowincjałem,

Czcigodni bracia w Chrystusowym kapłaństwie, Drogie Siostry Zakonne,

Szanowni Przedstawiciele Władz Świeckich,

Szanowni druhowie strażacy,

Kochani pielgrzymi z Płocka, Gostynina, Rypina  i wielu innych parafii Diecezji Płockiej i Włocławskiej,

Umiłowani Czciciele Najświętszej Maryi Panny, witam was wszystkich serdecznie i pozdrawiam.

1. Świętujemy dziś jedno z najstarszych świąt maryjnych: Narodzenie Najświętszej Maryi Panny, zwane w polskiej tradycji świętem Matki Bożej Siewnej. Świętujemy urodziny Maryi, a więc dzień, który zapowiada narodziny Chrystusa - naszego Zbawiciela. Dziś możemy powtórzyć za ojcami Kościoła, że Maryja jest niczym jutrzenka zaranna na niebie. Zapowiada bowiem nadejście Słońca ludzkości - Jezusa Chrystusa.

Święto Narodzenia Maryi, to czas radości dla całego Kościoła, to czas wdzięczności nas wszystkich za Jej wybranie i powołanie przez Boga na Matkę Odkupiciela.

W świętowaniu narodzin Maryi pomagają nam teksty z dzisiejszej liturgii godzin, teksty brewiarzowe: ,,Twoje narodzenie, Bogurodzi­co Dziewico, zwiastowało radość całemu światu; z Ciebie się narodziło Słońce sprawiedliwości, Chrystus, który jest naszym Bogiem.” (antyfona do Pieśni Zachariasza); ,,Sławi­my oto doroczne narodzin Twoich wspomnienie; jaśniejesz całej ludzkości, wybranych Córo rodziców” (hymn jutrzni); I jeszcze „Wielbimy z Tobą, Dziewico, naszego Stwórcę i Boga, gdyż Ciebie skarbcem uczynił wszelkiego dobra i łaski” (hymn nieszporów).

2. Gdy wspominamy błogosławione narodzenie Maryi, wypada – Kochani - pomyśleć również i o naszym naro­dzeniu, o naszym początku na tej ziemi, którego nie pamię­tamy. Nasze narodzenie zawdzięczamy w pierwszym rzędzie Bogu. To On podjął decyzję o naszym poczęciu. On pozwolił nam przyjść na ten świat. Mogło nas nie być, a oto jesteśmy. Mogliśmy narodzić się w innym cza­sie, w III, IX czy XVIII wieku. Pojawiliśmy się na świecie akurat w takim czasie. Mogliśmy przyjść na świat w in­nym narodzie, na innym kontynencie, a oto jesteśmy tutaj, na polskiej ziemi. Mogliśmy mieć innych rodziców, a mamy takich, jakich mamy. Za tym wszystkim stoi Bóg, który jest Miłością.

Chcemy zatem dziś z Maryją dziękować Bogu także za nasze narodzenie, za narodzenie naszych bliskich, naszych przyjaciół, za naro­dzenie każdego człowieka. Każdy człowiek jest bowiem niezastąpionym dobrem i gdy przychodzi na świat, rodząc się równocześnie dla wieczności.

3. Zatrzymajmy się teraz nad ludową nazwą dzisiejszego święta: Matki Bożej Siewnej. We wrześniu spoglądamy na Maryję jako na Opiekunkę naszych zasiewów. To w tym miesiącu rolnicy dokonują zasiewu zboża na przyszłoroczny chleb. Z nadzieją wrzucają ziarno w ziemię, spodziewając się, że w czasie przyszłorocznych żniw wyda ono plon obfity. Wiedzą jednak dobrze, że nie wszystko od nich zależy. Przyszłe plony zależą od wielu czynników. Stojąc przed pewną niewiadomą, zawierzamy tę ważną czynność polskiego rolnika Matce Bożej. Prosimy, by Ona była Opiekunką i Patronką tegorocznych zasiewów.

Powinniśmy także wspomnieć – Kochani - w tej refleksji o zasiewie duchowym. Jakżeż on jest ważny!! Zaczął się niedaw­no nowy rok szkolny i katechetyczny. Można powiedzieć, że zaczął się czas nowego siewu Bożego słowa, zasiewu nauczania i wychowania. Owoce tego zasiewu zależą w dużej mierze od współpracy rodziny, szkoły i Kościoła. Dlatego i tu potrzebujemy Bożej pomo­cy, tej dobrej duchowej, sprzyjającej aury, ciepła ludzkiego serca i rosy Ducha Świętego. Wtedy trud nauczania i wychowania nie pójdzie na marne, ale będzie owocował. Modlimy się o to w czasie tej Mszy Świętej.

4. Drodzy Czciciele Skępskiej Pani! Święto Narodzenia Maryi - jak powiedziałem - skłania nas, by pochylić się nad ziemią, w którą wsiewamy nowe ziarno. Każdy rolnik wie doskonale, że ziemia tylko wówczas staje się dobrą i owocującą glebą dla ziarna, gdy jest należycie obsłużona. Obecnie mamy do dys­pozycji wiele środków, które to ułatwiają. Jed­nak czynnikiem decydującym pozostaje zawsze człowiek, który obsługuje ziemię. Cóż z tego, że osiągane wyniki w produkcji rol­nej przynoszą ekonomiczne korzyści, skoro ich skutkiem jest skażona i przez to niezdrowa żywność. Dzięki Bogu nasze polskie rolnictwo w dużej mierze produkuje jeszcze żywność zdrową, jak dziś mówimy - ekologiczną.

Wciąż dysponujemy tym bogactwem naturalnym, którym jest nieskażona ziemia. Trzeba nam to bogactwo naturalne w sposób szcze­gólny umiłować i cenić. Musimy uczyć się w naszej Ojczyźnie szacunku dla pracy ro1nika. Historia uczy, że Naród Polski przetrwał dzięki umiłowaniu i niemal religijnemu przywiązaniu do ziemi. To jest wartość, która domaga się dochowania wierności etosowi polskiej wsi, wierności okupionej niejednokrotnie wieloma wyrzeczenia. Mówiłem o tym wczoraj na Dożynkach Diecezjalnych i Wojewódzkich w Staroźrebach.

5. Niech zachętą będzie dla nas wspominane przez Prymasa Tysiąclecia zdarzenie sprzed 75 lat: ,,We wrze­śniu 1939 r. – opowiadał Kardynał Wyszyński - gdzieś w pobliżu Dęblina, spowiadałem w okopie żołnie­rza. Podczas, gdy ten płakał, mówiąc: Co z nami zrobili? - w pewnej odległości od nas rolnik siał ziarno. Potem, gdy skończyłem swoją powin­ność kapłańską podszedłem do niego i pytam: Panie, co pan robi - samoloty pikują, wszyscy uciekają a pan sieje?? - Proszę księdza – pada odpowiedź - gdybym zostawił to ziarno w spichlerzu, spaliłoby się od bomby, a gdy wrzucę je w ziemię to zawsze ktoś będzie jadł z niego chleb”.

To jest – Kochani - obraz naszej pra­cy. Tej pracy na roli i tej nauczycielskiej, wychowawczej, katechetycznej. I my wsiewamy, nie pytając, czy i kiedy ziarno wzejdzie, kto z tego zasiewu będzie czerpać. To jest nasze szlachetne zadanie i posłannictwo wymagające bezinteresowności, która nie oczekuje owocu dla siebie, tylko dla dobra ludzi, dla chwały Bożej. Do nas należy wypełniać powinność -   na dziś i na nieznaną nam przyszłość.

6. Umiłowani pielgrzymi! Kończąc naszą refleksję raz jeszcze spójrzmy na Maryję – Patronkę zbiorów i wciąż nowych zasiewów. Uczyńmy to słowami poety:

„Na jesienne czarne skiby

Ubielone chłodną rosą,

Siejąc rączką złote ziarno,

Idzie polem – idzie boso.

Przyodziana w szatę białą,

Taka cicha i uboga,

Choć Królowa – królów świata –

Przenajświętsza Matka Boga. 

Idzie sama pustym polem,

Zasiewając czarną rolę.

Idzie święta i z uśmiechem,

Rzuca wszędzie Boże ziarno”.

Siostry i bracia! Niech dobry Bóg, główny Gospodarz naszej ziemi, przyjmie dziś na tej Eucharystii naszą wdzięczność za to, co pozwolił zebrać rolnikom tego roku z naszych pól. Niech obudzi w nas większy szacunek do ziemi, do przyro­dy, do całego stworzenia; niech ludziom trudzącym się na roli błogosławi. Niech będzie udzielona nam wszystkim za przyczyną Skąpskiej Pani łaska zdrowia duszy i ciała oraz dar radości i pokoju. Amen.