Homilia Święto niepodległości – Katedra 11 listopada 2015 r.

[Czytania ze środy 32 tygodnia zwykłego, rok I]

Łatwiej kochać, gdy się straci - mądrzej  - obronić przed utratą.

Polsko, Ojczyzno nasza

Ty jesteś jak zdrowie

Ile Cię trzeba cenić

Ten tylko się dowie

Kto cię stracił...

Czcigodni Księża, Drogie Siostry Zakonne, Kochani klerycy,

Szanowni Państwo Parlamentarzyści,

Szanowni Przedstawiciele władz miejskich (Panie Prezydencie Stołecznego Płocka); wojewódzkich (Panie Marszałku); samorządowych; Szanowni Przedstawiciele Policji, Wojska, Straży Miejskiej; Drodzy Kombatanci, Harcerze oraz członkowie pocztów sztandarowych; Szanowni członkowie oddziałów wojskowych i formacji mundurowych w strojach z historycznych.  

Umiłowani w Panu Siostry i Bracia zebrani w bazylice katedralnej i przy odbiornikach: szczególnie ludzie chorzy, w podeszłym wieku oraz przebywający w miejscach odosobnienia!

1. Chociaż o Litwie napisał te słowa nasz wieszcz narodowy Adam Mickiewicz, to jakże łatwo przez ich parafrazę wyrazić naszą miłość do Polski - tego kraju, gdzie jak pisał inny wielki poeta Cyprian Kamil Norwid: kruszynę chleba podnoszą z ziemi przez uszanowanie dla darów nieba...

Rzeczywiście: dopiero utrata tego, co kochamy, pozwala nam dostrzec jak głęboka to była miłość. Ile Cię trzeba cenić, ten tylko się dowie, kto cię stracił.

- Doświadczyli tego chłopi z kosami na sztorc przekutymi, którzy idąc za Tadeuszem Kościuszko w 1794 roku, za wolną Polskę przelewali krew.

- Doświadczyli młodzi chłopcy z podchorążówki, którzy w ostatnich dniach listopada 1830 r. porwali się na carską potęgę rozpoczynając walkę o wolność.

- Doświadczyli styczniowi powstańcy 1863 roku, których los gorzki z wymownych obrazów Artura Grottgera, odczytać możemy.

- Doświadczyło wielu, wielu innych, którzy często bez broni i bez szans, a może nawet bez wielkich nadziei na zwycięstwo, szli i oddawali życie za to, co kochali – za Polskę…

Historia uczy, że przed utratą niepodległości trudno było o zgodę narodową. Trudno o jednomyślność i wspólne działanie, budowanie. Kłótnie, podziały, prywata. Dopiero, gdy Polska zniknęła z map Europy, wielu spośród naszych rodaków zrozumiało, jak bardzo bliska im była wolna Ojczyzna. Dopiero wtedy... I wtedy także nabrały nowego znaczenia:

- i orzeł w koronie,

- i sztandar biało czerwony,

- i krzyż, ramionami swymi tę ziemię opasujący...

2. I podobnie jak dziesięciu trędowatych z dzisiejszej Ewangelii, tęskniących za zdrowiem, zatęsknili Polacy za wolnością.

A Bóg widząc ich miłość i poświęcenie, ulitował się nad nimi – tak samo, jak Jezus ulitował się nad dotkniętymi trądem. I pozwolił Bóg Polsce powrócić do „świata żyjących”. A dzisiaj, w kolejną rocznicę odzyskania niepodległości, modlimy się za tych wszystkich, którzy na ołtarzu Ojczyny złożyli swoje życie. Zarazem wdzięcznym sercem dziękujemy Bożej Opatrzności przy ołtarzu za odzyskaną wolność. Nie chcemy przecież należeć do owych dziewięciu z Ewangelii, którzy uwolnieni z więzów ciężkiej choroby zapomnieli podziękować Dobremu Bogu. 

Polsko, Ojczyzno nasza

Ty jesteś jak zdrowie

Ile Cię trzeba cenić

Ten tylko się dowie

Kto cię stracił...

3. Umiłowani! My Polskę mamy. Wolną mamy Polskę. Mamy ją dzięki przelanej krwi minionych pokoleń – bo przecież wolność krzyżami się mierzy, jak pisał Feliks Konarski.

Tak - mamy wolną Polskę. I nie chcemy jej utracić w żaden sposób i na żadnej płaszczyźnie. Nie chcemy, aby obce wojska, przekraczały nasze granice i deptały naszą ziemię. Ale przecież nie tylko w ten sposób można dokonać rozbioru kraju. Pytam was bowiem:

- Czy kilka milionów naszych rodaków, którzy w poszukiwaniu chleba i pracy musiało opuścić ten kraj, to nie jest forma kolejnego rozbioru naszej Ojczyzny?

- Czy polski rolnik, traktowany jak człowiek drugiej kategorii – nie zasługujący na równie wysokie dopłaty unijne, jak rolnicy z innych krajów – to nie jest forma kolejnego rozbioru?

- Czy medialne domaganie się tolerancji wobec postaw sprzecznych z prawem Bożym, albo jak kto woli: z prawem naturalnym, postaw, które uderzają w Polską rodzinę – to nie jest forma kolejnego rozbioru?

- Czy próba usunięcia religii ze szkół i z innych wymiarów życia publicznego, kiedy to przecież w Bogu znajdował siłę zniewolony naród - to nie jest forma kolejnego rozbioru?

4. Siostry i Bracia! Nauczeni doświadczeniem minionych pokoleń, wiemy, że nie wolno nam czekać z założonymi rękami, aż Ojczyzna upadnie. Nie wolno biernie przyglądać się kolejnym, zakamuflowanym próbom rozbiorów: tych, które próbuje się przeprowadzić zarówno w wymiarze materialnym, jak i duchowym – pozbawiając nas wielowiekowego dziedzictwa, któremu na imię Chrystus.

 I dlatego, nie czekając na to, co przyniesie jutro, już dzisiaj trzeba nam tę Polskę kochać. Trzeba tej Polski bronić. Trzeba dla tej Polski się poświęcać. W jaki sposób? Każdy według własnych możliwości:

- robotnik, rolnik - uczciwie wykonując swoją pracę;  

- przedsiębiorca – uczciwie płacąc podatki;

- nauczyciel - poświęcając się wychowaniu i kształceniu dzieci;

- lekarz – dbający o zdrowie pacjentów

- lekarz – dbając o zdrowie pacjentów:

- a ci, którzy rządzą…

Cóż... władza zawsze powinna pamiętać o usłyszanych przed chwilą słowach z Księgi Mądrości: „Słuchajcie, królowie, i zrozumiejcie, nauczcie się, sędziowie ziemskich rubieży! Nakłońcie ucha, wy, co nad wieloma panujecie i chlubicie się mnogością narodów, bo od Pana otrzymaliście władzę, od Najwyższego panowanie: On zbada uczynki wasze i zamysły wasze rozsądzi”. 

Polsko, Ojczyzno nasza

Ty jesteś jak zdrowie

Ile Cię trzeba cenić

Ten tylko się dowie

Kto cię stracił...

5. Umiłowani! Stojąc dzisiaj w tej Płockiej Katedrze -  miejscu spoczynku polskich władców: Władysława Hermana i Bolesława Krzywoustego, modlę się razem z wami za naszą Ojczyznę – Polskę. Modlę się za tych, co z miłości do niej oddali swe życie. Ale modlę się także za tych, którzy dziś biorą na siebie odpowiedzialność za losy naszego kraju. Modlę się za wszystkich naszych rodaków: tych, którzy żyją na polskiej ziemi i tych, którzy z różnych przyczyn musieli stąd emigrować. Modlę się także za nas wszystkich tutaj obecnych, za naszą małą Ojczyznę. Modlę się i proszę: niech lekcja płynąca z naszych dziejów nie pójdzie na marne. Nie odkładajmy naszej miłości ku Polsce na nieznane nam jutro, ale już  dzisiaj - już teraz niech ta miłość do Ojczyzny wzrasta i wydaje jak najpiękniejsze owoce. Amen.