Homilia WSD Płock – Sympozjum Naukowe – 20 listopada 2015 r.

Temat: Nie chcemy Kościoła, który zmienia się wraz ze światem - chcemy Kościoła, który zmienia świat.

[Czytania z piątku 33 tygodnia zwykłego, rok I]

Czcigodny Księże Rektorze,

Drodzy Księża Wychowawcy i Profesorowie,

Drodzy Goście,

Kochani Klerycy, organizatorzy i uczestnicy 38 Sympozjum Koła Naukowego Wyższego Seminarium Duchownego w Płocku!

Pisarz angielski Gilbert Keith Chesterton (1874–1936), który przeszedł z anglikanizmu na katolicyzm, w książce zatytułowanej "Obrona Wiary", tak napisał: "Mieszkańcy Sodomy i Gomory mogli swego czasu poczynić uwagę, że niebiosa nad nimi nie pasują do ich wysokiej cywilizacji i obyczajów. Mieliby rację. Dziwne, lecz kiedy symetria została w końcu przywrócona, to nie niebiosa musiały się dostosować. (...) Kościół nie może iść z duchem czasów - z tego prostego powodu, że duch czasów donikąd nie idzie. Kościół może co najwyżej ugrzęznąć w bagnie razem z duchem czasów, by razem z nim cuchnąć i gnić. W sferze ekonomicznej i społecznej widać, że jedyne, co samo zachodzi z upływem czasu, to automatyczny proces, pospolicie zwany rozkładem. (...) Kościół ma dziś to samo zadanie, co wtedy - ocalić jak najwięcej światła i wolności, stawiać opór światu, który ściąga go nisko ku swemu poziomowi (...) Nie chcemy Kościoła, który, jak piszą gazety, zmienia się wraz ze światem. Chcemy Kościoła, który zmieni świat."

Moi Drodzy! Jak dobrze wiemy, jednym z haseł przewodnich II Soboru Watykańskiego było aggiornamento, oznaczające przystosowanie niezmiennego w zasadniczych punktach depozytu wiary do zmieniających się warunków historycznych i społecznych, tak by można było skuteczniej głosić naukę Chrystusa. U podstaw Kościoła leży bowiem dynamizm misyjny domagający się ciągłej ewangelizacji i autoewangelizacji. 

O tym, jakże ważnym wymiarze funkcjonowania Mistycznego Ciała Chrystusa, przypomina  dzisiejsza liturgia słowa. Zarówno w opisie oczyszczenia świątyni przez braci Machabejskich, jak i przez Jezusa, choć odnoszą się one do rzeczywistości materialnej, to przez analogię możemy dostrzec tu wezwanie do oczyszczania tej świątyni, którą jest każdy z nas - do permanentnego oczyszczania Ludu Bożego - Chrystusowego Kościoła; do ciągłej autorefleksji i autoewangelizacji.

Ecclesia semper purificanda est!

W ten sposób realizuje się Soborowe wezwanie: Kościół przemienia się, oczyszcza, odnawia. Wszyscy zapewne jesteśmy tego świadomi:

- inaczej przecież wyglądał Kościół opisany na kartach Dziejów Apostolskich;

- inaczej funkcjonował w Średniowieczu;

- jeszcze inaczej w czasach naszego dzisiejszego patrona św. Rafała Kalinowskiego;

- Inaczej funkcjonuje dzisiaj;

- i zapewne inny będzie Kościół za pięćdziesiąt, sto czy dwieście lat.

Ale na fali tej przemiany nie wolno zapomnieć, że Jezus Chrystus jest wczoraj, dziś i na wieki (por. Hbr 13, 8). Nie wolno też zapomnieć, że "kręgosłup" tej założonej przed dwoma tysiącami lat instytucji, pozostaje niezmienny. Pomimo upływu wieków, następujących po sobie epok i okresów historycznych, zmieniających się prądów intelektualnych i kulturowych, sercem Kościoła wciąż jest i na zawsze pozostanie osoba Jezusa i Jego Ewangelia. A samo "aggiornamento - jak mówił papież Benedykt XVI - nie oznacza zerwania z tradycją, ale wyraża jej stałą żywotność. Nie oznacza ograniczenia wiary, zaniżania jej do mody czasów, do miary tego, co się nam podoba, co się podoba opinii publicznej, ale wręcz przeciwnie.”

Podstawowym zadaniem Kościoła było, jest i będzie głoszenie światu Jezusa i Dobrej Nowiny. W ten sposób Kościół ma prowadzić ludzi do spotkania z Bogiem - do zbawienia.

Rozumiał to dobrze patron dzisiejszego dnia - św. Rafał Kalinowski, gdy w jednym ze swoich listów pisał: "Źródłem, z którego wypłynęły potoki miłości, siłą, która sprowadziła wylew dotąd nieznanej radości - była wiara święta. Nie ma jej ani w judaizmie, ani w schizmie, lecz tylko w jednym prawdziwym Kościele Katolickim.  (...) tylko  w Kościele świętym katolickim wiara żywot wieczny daje."

Umiłowani! I wczoraj, i dzisiaj, i jutro, w Kościele Katolickim "wiara żywot wieczny daje". Dlatego, jak pisał Chesterton: "Nie chcemy Kościoła, który zmienia się wraz ze światem. Chcemy Kościoła, który zmieni świat." Amen.