Klub Inteligencji Katolickiej rozpoczął 33. rok działalności

„Wieczorem Królewskim”, czyli dorocznym spotkaniem świąteczno-noworocznym Klubu Inteligencji Katolickiej w Płocku, zainaugurowano 33 rok jego działalności. W spotkaniu na terenie seminarium uczestniczył biskup płocki Piotr Libera: - Potrzebujemy duchowych piorunochronów - zwrócił się do członków stowarzyszenia, relacjonując miniony pobyt w eremie kamedulskim pod Krakowem.

Kik2020.jpg

„Wieczór Królewski” jest spotkaniem o bogatej tradycji, organizowanym na początku nowego roku, około uroczystości Trzech Króli, skąd pochodzi nazwa spotkania członków Klubu Inteligencji Katolickiej.

Na początku spotkania gości powitała dr Halina Świstak, prezes Klubu Inteligencji Katolickiej w Płocku. Zaznaczyła, że trwając jeszcze w radości Bożego Narodzenia stowarzyszenie poprzez śpiew kolęd „oddaje cześć Nowonarodzonemu Jezusowi, który rodząc się w żłóbku chce przywrócić ludzkie życie do pierworodnej wspaniałości. Za papieżem Franciszkiem powtórzyła, że Jezus „jest jakby żywą Ewangelią”.

Tradycyjnie w „Wieczorze Królewskim” uczestniczył biskup płocki Piotr Libera. Opowiedział o pustelni kamedulskiej na Srebrnej Górze pod Krakowem, w której spędził ostatnie pół roku, zbudowanej w 1604 r., za czasów Zygmunta III Wazy na Srebrnej Górze, z fundacji marszałka koronnego Mikołaja Wolskiego. To on sprawił, że kameduli przyjechali z Włoch do Polski.

- Mikołaj Wolski upatrzył sobie na erem teren pokryty litą skałą, na porośniętym lasem wzgórzu. Nie był jednak właścicielem tego terenu – należał on do starosty Lubomirskiego. Lubomirski nie zamierzał jednak się go pozbywać. Wolski poradził sobie fortelem. Urządził wielką kolację na cześć Lubomirskiego, w czasie której potrawy podawano na srebrnej zastawie. Na koniec kolacji Lubomirski był tak ujęty gościnnością Wolskiego, że mu uległ i oddał teren eremitom kamedułom. W zamian Wolski podarował mu srebrną zastawę – stąd nazwa Srebrna Góra – relacjonował bp Libera.

Powiedział też, że w eremie mieszka na stałe dziesięciu zakonników: trzech ojców, czterech braci, trzech nowicjuszy. Ich średnia wieku, to 40 lat. Przeor Mateusz spodziewa się kolejnych kandydatów, choć wiadomo, że nie wszyscy radzą sobie z surowością kamedulskiego życia.

- Wyznacznikiem ich życia jest samotność, milczenie, cisza absolutna. Mają oni permanentny post, który w Adwencie i Wielkim Poście jest jeszcze zaostrzony. To zakon tylko dla mężczyzn. Kobiety mogą przekroczyć progi eremu dwanaście razy w roku, w święta maryjne, co zapisał marszałek fundator marszałek. Drugi z eremów w Polsce znajduje się w Bieniszewie koło Konina – opowiadał ordynariusz diecezji płockiej.

Przypomniał też słowa kard. Karola Wojtyły, metropolity krakowskiego, odnoszący się do eremu Srebrnej Góry. Kardynał powiedział wtedy, że kameduli się piorunochronem, który przez wieki chronił miasto i jego mieszkańców.

Ponadto życzył członkom KIK błogosławieństwa Bożego na nowy rok, który ma dwóch wielkich patronów i przewodników: św. Jana Pawła II i prymasa Stefana Wyszyńskiego, przyszłego błogosławionego, który urodził się w Zuzeli na terenie dawnej diecezji płockiej.

W „Wieczorze Królewskim” wzięli udział członkowie i sympatycy KIK. W programie była Msza św. w seminaryjnej Kaplicy Dobrego Pasterza, agapa, kolędowanie. Koncert kolęd dała Aleksandra Ners, a wspólne kolędowanie poprowadził chór Tibi Cantamus z parafii św. Krzyża w Płocku. Poza tym program pt. „Oratorium Niepokalanej” zaprezentowały dzieci i młodzież z parafii Dąbrowa, którym towarzyszył proboszcz ks. Jacek Gołębiowski.

Prezesem Klubu Inteligencji Katolickiej w Płocku jest obecnie dr Halina Świstak, a asystentem kościelnym ks. dr Grzegorz Kaczorowski.