Ks. biskup Mirosław Milewski: bezbronny człowiek potrzebuje ochrony i troski

- Najwięcej ochrony i troski potrzebuje bezbronny człowiek na pierwszym etapie życia - powiedział ks. biskup Mirosław Milewski 29 października 2020 r. w Gołyminie. Dodał, że Ewangelia Chrystusowa przekazuje, iż Panem życia i śmierci jest Bóg.

Dziecko4.jpg

Bp Mirosław Milewski zwracając się do wiernych podkreślił, że jego głównym zadaniem jest głoszenie Ewangelii Chrystusowej, a w niej napisano, że Panem życia i śmierci jest Bóg, który stworzył człowieka, i że każde ludzkie życie jest święte od poczęcia do naturalnej śmierci. Żaden człowiek na tej ziemi nie może decydować o tych najbardziej elementarnych prawach człowieka, nadanych mu przez Boga w akcie stwórczym.

Biskup odwołał się do protestów na polskich ulicach. Tłumy w większości młodych maszerują ulicami, niosąc często antykatolickie hasła, zakłócają Msze św., niszczą mury kościołów różnymi napisami, pikietują miejsca sakralne. Teoretycznie nie zgadzają się z ostatnim wyrokiem trybunału ustanowionego przez państwo, ale „tak naprawdę odrzucają naukę Ewangelii o życiu”.

„Wiem, że ludzie wierzący w Boga jakoś to przetrwają, ale czuję się zobowiązany powtarzać, że życie człowieka, także na tym początkowym etapie, a może zwłaszcza wtedy, jest ogromną wartością. Że każde poczęte dziecko ma prawo do narodzin i życia, niezależnie od wrodzonych chorób i wad genetycznych, a rolą państwa jest zapewnienie ochrony każdemu obywatelowi, także w jego pierwszym etapie życia. Że właśnie wtedy trzeba najbardziej troszczyć się o zupełnie bezbronnego człowieka, który jak nikt potrzebuje ochrony i troski” – podkreślił biskup.

Dodał, że za Ewangelią Kościół naucza, że życie każdego człowieka jest wartością podstawową i nienaruszalną, a jego obrona stanowi obowiązek wszystkich Polaków, niezależnie od światopoglądu. Potrzebna jest współpraca Kościoła, państwa i organizacji pro-life. Trzeba dołożyć wszelkich starań, aby każda kobieta spodziewająca się potomstwa, została otoczona wszechstronną opieką.

Kaznodzieja zaznaczył ponadto, że ponad dwa tysiące lat temu św. Łukasz Ewangelista napisał, że Jezus i Jego Ewangelia, to „znak, któremu sprzeciwiać się będą” (Łk 2,34-35). Tak było, gdy Jezus umierał na krzyżu, gdy współcześni Mu nie uwierzyli w Jego zmartwychwstanie, i tak jest obecnie, gdy społeczeństwo XXI wieku odrzuca Jego naukę o sensie krzyża i cierpienia.

„Świat współczesny chce czegoś zupełnie innego. Chce znać tylko młodość, wygodę, dobre życie bez zmartwień. Modlę się w tych dniach gorąco, abyśmy nie szli tą drogą. To nie jest droga do nieba. To droga do nicości” - podsumował bp Milewski.

Bp Milewski podczas Mszy św. udzielił także sakramentu bierzmowania młodzieży z parafii św. Jana Chrzciciela w Gołyminie.