Ks. biskup Mirosław Milewski na Pasterce: musimy burzyć mury między nami

- Musimy burzyć mury w życiu publicznym – zaapelował ks. biskup Mirosław Milewski podczas Mszy św. pasterskiej w bazylice katedralnej w Płocku. - Jeśli odejdziemy od żłóbka nieodmienieni, jeśli nie zaświta nam w sercu pytanie o to, jaki mur powinniśmy zburzyć, to znaczy, że coś z nami jest nie tak – powiedział do płocczan i gości.

Banksy.jpg

Bp Mirosław Milewski w homilii powiedział, że na Pasterkę idzie się w środku nocy, aby zobaczyć pewien skandal, który od dwóch tysiącleci gorszy bardzo wielu ludzi: to skandal Wcielenia. Bóg rodzi się jako dziecko, niewinne, bezbronne, ubogie i zdane na łaskę, na opiekę człowieka. Nie jest już daleki, niedostępny, zamknięty we własnym świecie, nieosiągalny dla człowieka - staje się „Bogiem z nami”, jest Kimś w ludzkim ciele. Taka postawa, historia Boga-Człowieka do dziś gorszy, jest skandalem.

Przypomniał, że papież Franciszek 1 grudnia udał się do włoskiej Umbrii, gdzie św. Franciszek z Asyżu po raz pierwszy zorganizował żłóbek. Do współczesności jest to znak obecności Boga na ziemi. Nie można zrezygnować z tego znaku Bożej obecności w czasie świąt Bożego Narodzenia, wstydzić się śpiewu polskich kolęd, Orszaku Trzech Króli i kolędowania po domach. Żłóbek ma ciągle być powodem do zadumy, ma dawać do myślenia.

Kaznodzieja odwołał się też do wydarzenia z ostatnich dni. Otóż w jednym z hoteli w Betlejem, miejscu narodzenia Chrystusa, współczesny artysta Banksy umieścił bardzo sugestywny żłóbek: Jezus, Maryja i Józef, wraz z osłem i wołem, znajdują się na niewielkim skrawku ziemi, a za nimi jest ogromny mur z cementu. To mur, który od 2002 r. rozdziela między innymi miasto Betlejem, wchodzące w skład Autonomii Palestyńskiej, od Izraela. Na tym murze artysta pozostawił różne napisy, jakie pojawiają się na murach, czasem i takie, które budują przepaście między ludźmi.

Zdjęcie tego żłóbka obiegło media, bo w zastanawiający sposób pokazuje, jak Bóg rodzi się nawet tam i nawet wtedy, gdy człowiek nie chce Go przyjąć, gdy buduje mury między innymi ludźmi. Boże Narodzenie to czas, kiedy bardziej niż kiedykolwiek możemy zobaczyć, jak wiele murów zbudowaliśmy między nami, ale też jak wiele murów, dzięki Bożej łasce i naszej współpracy z nią udało obalić.

- Patrząc w leżącego na sianie Boga myślę o murach wrogości w naszym życiu publicznym i samorządowym, i ciągle wierzę, że zostaną one zburzone dzięki dobrej woli nie aniołów, ale ludzi, z krwi i kości, którzy potrafią roztropnie troszczyć się o dobro wspólne. Przychodzę do żłóbka w katedrze płockiej, bo widzę, że Kościół w Polsce jest w kryzysie, spowodowanym przez nas, biskupów, kapłanów, wiernych - to nasz kryzys wiary i zaufania - podkreślił biskup.

Dodał jednak, że jest także przekonany, że mury między ludźmi rozbije Jezus, który rodzi się w Betlejem. Może zbyt mało myśli się w Kościele kategoriami „my”, a zbyt często próbuje znajdować winnych budowania murów. Papieskie wołanie o dostrzeżenie w żłóbku Jezusa „czułości Boga” to zaproszenie dla wszystkich ludzi Kościoła, by zamiast skandali powodowanych przez ludzi wokół nas, bardziej skupić się na skandalu Wcielenia, który daje nadzieję na pokonanie każdej trudności.