Ks. biskup Szymon Stułkowski: w czasie chrztu świętego otwiera się nad nami niebo

O tym, że w czasie chrztu świętego nad człowiekiem otwiera się niebo i że trzeba pragnąć go doświadczyć - powiedział ks. biskup Szymon Stułkowski w parafii pw. św. Barbary w Nowym Dworze Mazowieckim (8 stycznia 2023 r.). We wspólnocie tej trwa budowa kościoła parafialnego.  

Chrzest Franciszka

W homilii bp Szymon Stułkowski przywołał obraz Jezusa, który przychodzi nad Jordan, aby przyjąć chrzest pokuty od Jana Chrzciciela. Stwierdził, że gdyby przełożyć ten obraz na obecną rzeczywistość, to Pan Jezus ustawiłby się w kolejce do konfesjonału. On nie jest grzesznikiem, ale „jako jedyny człowiek wolny od grzechu, solidaryzuje się z ludźmi”.

Podczas chrztu nad Jordanem otwiera się niebo, pojawia gołębica - znak Ducha Świętego, i słychać głos Ojca „Ty jesteś moim umiłowanym Synem”, czyli objawia się cała Trójca Święta. Od chrztu, który jest „ostatnią prostą do Golgoty”, Jezus rozpoczyna trzyletnią publiczną działalność: nauczanie, gromadzenie uczniów, tworzenie wspólnoty Dwunastu, zakładanie wspólnoty Kościoła. Robi to, co wyznaczył Mu Ojciec, posyłając Go na świat jako Dzieciątko; idzie, by zbawić każdego człowieka.

Pasterz Kościoła płockiego przywołał swoją pierwszą Mszę św. w katedrze, którą sprawował jako biskup płocki, czyli ingres. Powiedział wtedy, że chciałby, żeby wszyscy wierzyli, że niebo nad nimi jest otwarte.

- Nie musimy sobie nieba otwierać chodzeniem do kościoła, modlitwami, pokutą, różańcami, sakramentami. Oczywiście, to wszystko nam pomaga budować relację z Panem Bogiem, ale nieba otworzyć nie możemy - otworzył je Jezus dla nas, gdy złożył z siebie ofiarę na krzyżu. Trzeba pragnąć doświadczyć tego, że niebo jest otwarte – powiedział kaznodzieja.

W czasie Mszy św. miał odbyć się chrzest małego Franciszka. Bp Stułkowski podkreślił, że chłopiec w chrzcie świętym „zanurzy się w śmierci Jezusa i zmartwychwstanie do nowego życia”, niebo otworzy się nad nim, stanie się umiłowanym synem Pana Boga.

Zapytał wiernych, czy znają datę swojego chrztu św., gdzie i kto ich ochrzcił, kim posłużył się Jezus. Powiedział, że warto pielgrzymować do miejsca swojego chrztu, ponieważ tam nad ochrzczonym otworzyło się niebo.

Pasterz Kościoła płockiego podziękował też proboszczowi parafii ks. kan. Januszowi Nawrockiemu, wspieranemu przez parafian, za dzieło budowy kościoła, czyli miejsca, w którym człowiek uświadamia sobie, „że niebo jest nad nim otwarte i że Bóg go kocha”.


Historia kościoła w Modlinie Twierdzy sięga dwudziestolecia międzywojennego. Wtedy cerkiew prawosławną (wybudowaną na wzór cerkwi św. Aleksandra Newskiego z Cytadeli Warszawskiej), przebudowano na rzymskokatolicki kościół garnizonowy. Kościół ten przetrwał II wojnę światową, ale w 1957 roku został rozebrany, po decyzji władz komunistycznych. Pozostały po nim jedynie dwa krzyże.

Parafia pw. św. Barbary w Nowym Dworze Mazowieckim (Modlinie Twierdzy) została erygowana dekretem biskupa Piotra Libery z dnia 29 czerwca 2007 roku, włączono ją do dekanatu Zakroczym. Pierwszym proboszczem parafii był ks. kan. Cezary Siemiński.

Istniała tam tymczasowa kaplica pw. św. Barbary, powstała, gdy nie było jeszcze parafii św. Barbary, a teren ten przynależał do parafii św. Maksymiliana Kolbego w Nowym Dworze Mazowieckim (Modlinie Starym). Kaplicę urządzono w drewnianym budynku wojskowym (w stylu syberyjskim) z roku 1903, została poświęcona w roku 1993 (była użytkowana od listopada 1992 roku).

W 2015 roku biskup płocki Piotr Libera pobłogosławił plac pod budowę kościoła parafialnego. Budowę rozpoczęto w roku 2017 staraniem kolejnego proboszcza ks. kan. Janusza Nawrockiego, według projektu Tomasza Kulsa z Warszawy. Ma mieć wygląd bazyliki romańskiej, z główną nawą i dwiema bocznymi, na planie krzyża łacińskiego. Jako kamień węgielny wykorzystano fragment cegły z kościoła garnizonowego.