Modlitwa w 45. rocznicę protestów robotniczych Czerwca`76

W Płocku odbyły się uroczystości związane z 45. rocznicą protestów robotniczych w Czerwcu 1976 roku: - Społeczeństwo czuło się upodlone i sponiewierane w swej ludzkiej godności, dlatego pragnęło osobistej wolności i państwowej suwerenności – powiedział w kazaniu ks. kan. Andrzej Smoleń, duszpasterz ludzi pracy. Gościnnie w obchodach uczestniczyły delegacje z Radomia i Ursusa.

Solidarność
Ks. kan. Andrzej Smoleń przewodniczył Mszy św. koncelebrowanej w kościele parafii pw. św. Józefa w Płocku (27 czerwca 2021 r.). W kazaniu przypomniał wydarzenia z Czerwca 1976 roku z Płocka, Radomia i Ursusa. W Płocku strajkowały wtedy załogi dwóch największych zakładów pracy: „Petrochemii” i Fabryki Maszyn Żniwnych. W obronie prześladowanych za protesty robotników kilkukrotnie wystąpił Episkopat Polski oraz osobiście Prymas Polski kard. Stefan Wyszyński. Zaczęły też powstawać pierwsze organizacje mające na celu obronę robotników i obywateli przed bezprawiem władz.
- Protesty z Czerwca 1976 roku były bezpośrednią odpowiedzią Polskiego społeczeństwa na wyjątkowo trudne warunki egzystencji, na brak jakichkolwiek perspektyw rozwoju i awansu społecznego. Władze partii mającej w nazwie słowo „robotnicza” okazały się całkowicie oderwane od klasy robotniczej, którą miały z założenia reprezentować. Społeczeństwo czuło się upodlone i sponiewierane w swej ludzkiej godności, dlatego tym bardziej pragnęło osobistej wolności i państwowej suwerenności – podkreślił kaznodzieja.   
Proboszcz parafii św. Józefa w Płocku dodał, że w protestach uwidocznił się też tzw. „błąd antropologiczny”: ateistyczny system traktował osobę ludzką jako zwykły element i cząstkę organizmu społecznego. Człowiekowi odmówiono prawa do inicjatywy i decydowania o własnym losie, uważając, „że partia wie lepiej co jest dla niego dobre”. 
- Trzy lata później podczas pierwszej wizyty Jana Pawła II w Ojczyźnie setki tysięcy ludzi gromadziło się na placach i ulicach, manifestując swe przywiązanie do Boga, Kościoła i wolności oraz głośno domagając się poszanowania podstawowych praw. Widok tak licznych rzesz, dających publicznie wyraz swej wiary w Boga i przywiązania do Kościoła, stanowił szok dla rządzących i wielu zagranicznych korespondentów – zauważył ks. Andrzej Smoleń. 
Duszpasterz ludzi pracy zaznaczył ponadto, że NSZZ „Solidarność” od początku swego istnienia broni ludzi pracy, ich ludzkiej godności i ekonomicznej sprawiedliwości, kierując się wskazaniami katolickiej nauki społecznej. 
W płockiej uroczystości uczestniczył Zarząd Regionu Płockiego NSZZ „Solidarność” z przewodniczącym Andrzejem Burnatem, a także delegacje z regionu, obecni byli przedstawiciele NSZZ „Solidarność” Ziemi Radomskiej oraz organizacji związkowej w Ursusie, reprezentanci władz samorządowych i  poczty sztandarowe. Wojewodę mazowieckiego Konstantego Radziwiłła reprezentowała Marlena Mazurska, kierownik Delegatury Mazowieckiego Urzędu Wojewódzkiego w Płocku.  
Organizatorami rocznicowych obchodów byli: Zarząd Regionu Płockiego NSZZ „Solidarność” i ks. kan. Andrzej Smoleń, diecezjalny duszpasterz ludzi pracy. 
***
Płock, obok Ursusa i Radomia, to miasto, w którym w czerwcu 1976 r. doszło do strajków i wystąpień robotniczych. 25 czerwca 1976 r. do strajku przystąpili robotnicy ówczesnych Mazowieckich Zakładów Rafineryjnych i Petrochemicznych - obecnie PKN Orlen, Przedsiębiorstwa Remontowo-Montażowego „Naftoremont” i Przedsiębiorstwa Robót Elektrycznych „Elektromontaż”. Powodem były informacje o podwyżkach cen żywności, a także wiadomości o robotniczych protestach w Ursusie i Radomiu.
W godzinach popołudniowych spod bramy płockiej rafinerii, w kierunku centrum miasta wyruszył marsz pracowników. Dołączali do niego zatrudnieni w innych zakładach i przypadkowi przechodnie. Gdy pochód dotarł pod budynek Komitetu Wojewódzkiego PZPR jego uczestnicy zaczęli wznosić okrzyki „Chcemy chleba”. Manifestujących otoczyły jednostki milicji i ZOMO, wsparte przez ściągnięte na miejsce dodatkowe oddziały z innych miast. Gmach PZPR został obrzucony kamieniami, wybito szyby. Przez kilka godzin trwały starcia na ulicach miasta. uczestniczyło w nich około 3 tysiące osób. Funkcjonariusze milicji, ZOMO i  Służby Bezpieczeństwa wyłapywali protestujących. Byli oni zatrzymywani i bici.
Do zatrzymań dochodziło również później, gdy uczestników manifestacji i starć ulicznych identyfikowano na podstawie zdjęć, jakie SB wykonywała podczas przejścia protestujących ulicami Płocka. Aresztowano kilkadziesiąt osób, wobec 33 osób zapadły wyroki. 18 uczestników protestu skazano na 2 do 5 lat więzienia, a pozostałych na kary pozbawienia wolności w zawieszeniu. Wielu protestujących represjonowano, na przykład zwalniając ich z pracy.
Protest robotników i mieszkańców Płocka w czerwcu 1976 r. był przez ówczesne władze PRL celowo pomniejszany. Chodziło o jego niekorzystny wydźwięk, ze względu na planowane w mieście centralne uroczystości dożynkowe, z udziałem pierwszego sekretarza PZPR Edwarda Gierka i premiera Piotra Jaroszewicza. Mimo to władze komunistyczne nie przeniosły dożynek do innego miasta - odbyły się one w Płocku we wrześniu 1976 r.