W piątek, 30 maja ponad 100-osobowa grupa pątników wyruszyła z Sanktuarium Matki Bożej Żuromińskiej do Działdowa – miejsca męczeńskiej śmierci błogosławionych biskupów płockich. Tegoroczna pielgrzymka odbyła się pod hasłem „Pielgrzymi nadziei”.

/fot: Facebook parafii św. Antoniego w Żurominie/
O godz. 7.00 w sanktuarium Matki Bożej Żuromińskiej ksiądz kan. Tomasz Kadziński – proboszcz parafii pw. św. Antoniego z Padwy w Żurominie przywitał i pobłogosławił wszystkich pątników wybierających się na pielgrzymi szlak do Działdowa. Do miejsca męczeńskiej śmierci bł. biskupów płockich – Antoniego Juliana Nowowiejskiego i Leona Wetmańskiego pielgrzymowało ponad 100 osób. W grupie pielgrzymującego Kościoła z łatwością zauważyć było można głównie osoby młode, ale nie zabrakło także osób dorosłych i małżeństw ze swoimi dzieci. Wiernym świeckim na pielgrzymim szlaku towarzyszyło pięciu kapłanów, którzy podczas drogi sprawowali sakrament pokuty i pojednania, głosili słowo Boże i przewodniczyli nabożeństwom.
Podczas konferencji ks. kan. Janusz Nawrocki, który 18 lat temu zainicjował to pielgrzymowanie, przypomniał, że nadziei możemy szukać w Bogu, który zawsze czeka na człowieka z otwartymi ramionami, tak jak ojciec z Łukaszowej przypowieści o Synu Marnotrawnych. Na pielgrzymim szlaku nie zabrakło modlitwy różańcowej, której towarzyszyło czytanie intencji w których pielgrzymi znoszą swój trud. „Wsłuchiwanie się w intencje, które niosą ze sobą pielgrzymki było doświadczeniem ubogacającym. Zrozumiałem, że każdy z nas posiada swoje trudy i problemy, ale wszyscy szukamy nadziei w tym samym źródle - Bogu” – wyznał jeden z pielgrzymów po zakończeniu nabożeństwa różańcowego. Trwając w okresie wielkanocnym pątnicy przeżyli nabożeństwo drogi światła w którym próbowali uświadomić sobie, że nasz Pan Jezus Chrystus jest Panem Życia, a na granicy śmierci, nie ma śmierci, lecz jest życie. Pod koniec wspólnego pielgrzymowania wszystkie intencje jeszcze raz pielgrzymi przedstawili Bogu w śpiewanej litanii do błogosławionych biskupów męczenników płockich. Na zakończenie pielgrzymki pątnicy uczestniczyli we Mszy Świętej sprawowanej w miejscu niemieckiego obozu Soldau. Mszy Świętej przewodniczył ks. Sebastian Szymański – organizator tegorocznej pielgrzymki, a kazanie wygłosił ks. dr Grzegorz Zakrzewski, dyrektor Wydziału Katechetycznego Kurii Diecezjalnej Płockiej. Kaznodzieja zachęcał pielgrzymów do nieustannego zmagania się z wyzwaniami, które przynosi dzień codzienny, ale także do podjęcia zmagań w życiu duchowym. „Warto się zmagać pomimo bólu i cierpienia” – powiedział.
„Pielgrzymka do Działdowa była cudownym czasem spędzonym z Bogiem i ludźmi. Był to czas pełen rozmów, modlitwy i refleksji. Mimo zmęczenia na ostatnich odcinkach trasy, wróciłam szczęśliwa i wiem, że było warto. Wspomnienia z pielgrzymki zostaną ze mną na długi czas i zamierzam udać się na nią również za rok” – Zofia Zdunek uczennica liceum w Żurominie.
„Podczas pielgrzymi pełniłam posługę w służbie porządkowej. Czuję, że w czasie pielgrzymki to moje powołanie i moje miejsce. Od kilku lat jestem odpowiedzialna za służbę porządkową podczas młodzieżowej pielgrzymki z Płońska do Czerwińska, a teraz dzięki osobom, których Pan Bóg stawia na mojej drodze pielgrzymuję również z Żuromina do Działdowa. Każda pielgrzymka to dla mnie dobry czas spędzony z Panem Bogiem i wspaniałymi ludźmi wokół. To nie jest zwykły spacer. To modlitwa i wspólny śpiew, który raduje nasze serca. Zawsze wracam z pielgrzymki szczęśliwa ze spotkania z Panem Bogiem i drugim człowiekiem, ale również odczuwam radość z tego powodu, ze mogłam zaangażować się pracę na rzecz bezpieczeństwa pielgrzymów” – Adrianna Roman, Katolickie Stowarzyszenie Młodzieży w Płońsku.
W pielgrzymce uczestniczyli pątnicy z Żuromina, Płońska (par. pw. św. Michała Archanioła), a także z par. pw. św. Barbary w Modlinie Twierdzy wraz z duszpasterzami.
Bogu niech będą dzieci za czas wspólnego pielgrzymowania, a także za wszystkich dobrych ludzi, którzy podczas drogi gościli pątników.
Tekst: ks. Sebastian Szymański