Zostań z Bogiem. Tydzień Biblijny 2020 (wtorek)

W Tygodniu Biblijnym pragniemy kontynuować to doświadczenie wspólnej medytacji Słowa Bożego według metody, z której możemy korzystać dzięki duchowemu doświadczeniu św. Ignacego Loyoli.

Biblia-wtorek.jpg

Wtorek III Tygodnia Wielkanocnego
Rozpoczynamy nasze spotkanie z Bogiem obecnym wśród nas w Słowie.

Wycisz się. Uświadom sobie, że jesteś w obecności Boga. Poproś Ducha Świętego, aby prowadził Cię w czasie modlitwy.

Duchu Święty, otwórz mój umysł i otwórz moje serce, abym te natchnione przez Ciebie słowa czytając, poznawał i rozumiejąc przyjmował.

Daj mi też siłę, abym posłuszny Bożemu natchnieniu mógł z radością kierować się nimi w życiu.

Przeczytaj Słowo. Nie śpiesz się. Daj sobie szansę na usłyszenie tego, co może w tym tekście dotknąć Twojego serca.

J 6,30-35

W Kafarnaum lud powiedział do Jezusa: «Jaki więc Ty uczynisz znak, abyśmy go zobaczyli i Tobie uwierzyli? Cóż zdziałasz? Ojcowie nasi jedli mannę na pustyni, jak napisano: „Dał im do jedzenia chleb z nieba”». Rzekł do nich Jezus: «Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Nie Mojżesz dał wam chleb z nieba, ale dopiero Ojciec mój daje wam prawdziwy chleb z nieba. Albowiem chlebem Bożym jest Ten, który z nieba zstępuje i życie daje światu». Rzekli więc do Niego: «Panie, dawaj nam zawsze ten chleb!» Odpowiedział im Jezus: «Ja jestem chlebem życia. Kto do Mnie przychodzi, nie będzie łaknął; a kto we Mnie wierzy, nigdy pragnąć nie będzie».

Obraz do medytacji: Odnajdź się w tej scenie i tak, jak prosił św. Ignacy Loyola– spróbuj wyobrazić sobie miejsce, tak, jak ono mogłoby wyglądać, gdybyś mógł tam znaleźć się osobiście.
Spróbuj wyobrazić sobie Jezusa w rozmowie z otaczającymi Go ludźmi. Spróbuj usłyszeć Jego słowa, wyobrazić sobie, jakim tonem mogły być wypowiadane… Jezus właśnie odkrywa przed ludźmi to, kim dla nich jest… Poczuj Jego wzruszenie, Jego troskę, Jego miłość. Spróbuj też przeczuć, co mogło dziać się w sercach słuchaczy Jezusa. Jak byś się czuł, gdyby ktoś zaczął Ci mówić, że jest chlebem życia… Możesz wyobrazić sobie zdumienie, niezrozumienie, niepewność, jaka stopniowo ogarniała ludzi z Kafarnaum. Stań pośród nich i słuchaj słów Jezusa…

Prośba o owoc medytacji: możesz prosić o pragnienie bliskości Boga, o łaskę tęsknoty za Jego obecnością.

„Punkty” do medytacji Słowa:

1. „Ojcowie nasi jedli mannę na pustyni”
W sercach ludzi słuchających Jezusa po tym, jak doświadczyli cudu rozmnożenia chleba, musiało obok zdumienia, stopniowo narastać zwątpienie. Nie zrozumieli wcześniej skierowanego do nich zaproszenia do przyjęcia Jezusa jako Syna posłanego przez Ojca, aby dokonało się w nich dzieło Boże – dzieło odkupienia i ocalenia. Pozostają w swoim „starym świecie”, w którym najważniejszymi punktami odniesienia są zachowane w tradycji obrazy zbawczych interwencji Boga. Jedynym „chlebem z nieba”, o jakim do tej pory słyszeli, była manna – chleb czasu wędrówki przez pustynię w stronę wypełnienia się innej wielkiej obietnicy Boga – obietnicy Ziemi. Próbują porównywać mannę do rozmnożenia chleba, którego dokonał Jezus – i ciągle nie widzą związku. Oczekują czegoś innego - innego znaku, innego sposobu działania Boga. Słowa Jezusa wydają się ich rozczarowywać. Bóg nie stanął na wysokości ludzkich oczekiwań.
Zobacz, że często w naszym wędrowaniu przez codzienność traktujemy Boga w bardzo podobny sposób. Scenariusz jest już gotowy. On ma tylko spełnić nasze oczekiwania. Może przypominasz sobie sytuację, w której np. bardzo gorliwie modliłeś się o jakąś łaskę, ale wydawało Ci się, ze nie zostałeś wysłuchany… Być może modliłeś się z wielką ufnością, bo doświadczyłeś już kiedyś radości z wysłuchanej prośby. Czekałeś na kolejny znak, a tymczasem po stronie Nieba zapadło milczenie, lub sprawy potoczyły się w dokładnie odwrotnym od oczekiwanego kierunku… Św. Ignacy Loyola w Fundament Ćwiczeń Duchownych wpisał prawdę o celu życia człowieka: „Człowiek po to jest stworzony, aby Boga, Pana naszego, chwalił, czcił i jemu służył, a przez to zbawił duszę swoją” (CD 23). Bóg przychodzi jak chleb, znajdziesz Go wśród najmniejszych a nie wielkich świata, i prosi Cię, żebyś przyjął Go właśnie takiego… Co czuje Twoje serce odkrywając te prawdy? Czy jesteś gotowy, żeby przyjąć Go takiego, jakim On jest, co niekoniecznie musi się z tym, jak Ty sobie Jego przychodzenie wyobrażasz?

2. „Kto do mnie przychodzi, nie będzie łaknął, a kto we Mnie wierzy, nigdy pragnąć nie będzie.”
Zadziwiająca łaska… Nigdy nie łaknąć, nigdy nie pragnąć. Być ponad podstawowymi potrzebami ciała, bo nie trzeba już o nie się martwić. Słuchaczom Jezusa trudno było pójść w głąb tej obietnicy. Zatrzymali się na dosłownym znaczeniu słów w chwili, w której Jezus zapraszał ich do przekroczenia granicy dosłowności. Bycie z Jezusem – Chlebem Życia, uwalnia od pragnienia, uwalnia od głodu – to znaczy: Bóg naprawdę sam wystarczy. Jestem przy źródle życia – to znaczy mam już wszystko. Mając świadomość życia w Bogu i dla Boga, mogę być naprawdę wolny. Św. Ignacy w kolejnych zdaniach Fundamentu Ćwiczeń opisuję tę wolność człowieka świadomego celu życia jako swoiście pojętą obojętność – jako zdolność, pozwalającą wybierać bądź odrzucać wszystko, co nie jest Stwórcą w zależności od tego, czy stworzenie prowadzi mnie czy oddala od Boga. Mając taką perspektywę największe pragnienie ludzkiego serca może być tylko jedno: być jak najbliżej źródła, pragnąć pragnienia Boga…

Jak wygląda Twoje życie widziane z takiej perspektywy? Na ile dziś mógłbyś powiedzieć, że rzeczywiście Bóg sam wystarczy…? Co by Ci mogło pomóc żyć pragnieniem Chleba życia? Co Ci w tym przeszkadza? Idąc za zachętą św. Ignacego, rozmawiaj o tym z Jezusem w duchowym dialogu…

Spróbuj podjąć konkretne postanowienie związane ze Słowem Życia dziś otrzymanym. Może to być np. znalezienie czasu na osobistą adorację Jezusa Eucharystycznego – Chleba Życia…

Na zakończenie możesz odmówić modlitwę Ojcze nasz.

Niech Bóg Cię błogosławi.

ks. Jarosław Kwiatkowski