Słowo w promieniach Miłosierdzia.

Zamieszczone poniżej teksty zostały wybrane z codziennych komentarzy do Słowa Bożego. Serdecznie zapraszam do lektury. Zainteresowanych zapraszam do odwiedzin na profilu facebook’owym, na którym każdego dnia zamieszczam krótką medytację na podstawie Słowa z liturgii dnia.

Mt 16, 13-20.

Ludzie mówią,

że czasami warto,

na wszelki wypadek,

zapalić świeczkę,

zaśpiewać kolędę,

kupić palemkę i

poświęcić jajeczko.

Czasem mówią, że Jesteś opłatkiem,

melodią pośród zimowej nocy,

smutnym zniczem na jesieni…

Na wiosnę niektórzy pomylą Cię z zajączkiem,

a zimą z Mikołajem.

Zamknięty w sklepie z pamiątkami,

w przykurzonym obrazku,

w uroczyście wydanej

nigdy nie otwartej Księdze

czekasz…

Niektórzy przeczuwają,

że Jesteś blisko,

ale zanim pozwolą przeczuciu działać,

muszą wracać do pracy.

Wrócą na chrzest,

ślub przyjaciół,

pogrzeb kogoś z rodziny….

I pójdą dalej,

do następnego przystanku…

A Ty, za kogo Mnie uważasz…

Patrzę Ci w oczy…

Wiesz, że odpowiedź przynosi życie…

Chciałbym powiedzieć,

że Jesteś wszystkim…

Ty jesteś Mesjasz…

Syn Boga Żywego….

Ty wszystko wiesz...

Jezu, ufam Tobie…

Sdz 9, 6-15.

Ciernie nad winnicami,

Osty nad oliwnymi gajami.

Kolejny raz

po prostu się opłacało

koronować chwasty

i deptać oliwki.

Kłamstwo ponad prawdą

pycha ponad pokorą.

Kolejny raz

po prostu się opłacało

zamknąć oczy

i bić brawo

farmie ostów

udając, że podziwia się róże.

Nie płacz, synu Jerubbaala…

Ofiara twoich braci

nie poszła na marne.

Przyjdzie czas,

i wypełni się słowo starej baśni.

Ty, który tęsknisz,

Za dobrem i pokojem,

i życiem uczciwym…

Ty, który marzysz

o uśmiechu szczerym

i oczach czystych,

„nie zazdrość czyniącym nieprawość”.

Kochającym ciernie

ciernie odpłacą cierniście.

Spójrz ponad ostami.

One przeminą.

Stań na jotamowym wzgórzu

i bądź cierpliwy.

Idź za Życiem, którego pragniesz.

Ten, który cię prowadzi

uleczy twoje rany,

miłosierdziem oliwy i wina.

Staniesz znowu na wzgórzu

nad miastem

i zobaczysz Prawdę i Dobro,

zobaczysz Miłość

przebijającą się przez ciernie

do Życia.

Wtedy wszystko

stanie się jasne

i już nie będzie trzeba baśni. 

Uroczystość św. Stanisława Kostki, Patrona Młodych, Patrona Diecezji Płockiej - Łk 2, 41-52.

Powoli gasną światła

Wiecznego Miasta.

W pałacach Cezarów

wiszą znaki

Syna Cieśli z Galilei.

Na kwirynalskim wzgórzu

Wikariusz Chrystusowy

ciągle jeszcze liczy,

że Ren jednak wpadnie do Tybru,

waży wielkie sprawy

wagą piotrowych kluczy.

Na kwirynalskim wzgórzu

powoli gasną oczy

chłopca, który tu dotarł

z mazowieckich pól.

Nie wie o nim człowiek w białych szatach,

w potrójnej koronie.

Wiedzą o nim aniołowie.

Oni dziś otworzą mu niebo.

Rozszumiały się wierzby Rostkowa.

Zaszumiał wiatr w pałacach Cezarów.

Przygasło upalne słońce

żniwnego lata,

rzymskiego sierpnia.

Oto działy się wielkie rzeczy,

dla których został stworzony,

dla których wędrował,

dla których żył.

Większa chwała Boża

objawiła się

w jasnych oczach

dziecka dalekiego kraju.

Przeżył czasów wiele.

Zostawił wszystko

i teraz wszystko zyskiwał.

Odwieczny Pan wszystkich rzeczy

dał mu swą miłość i łaskę

i to mu wystarczyło.

Wyszła po niego Matka

z przasnyskiej Fary.

Przyniosła zapach pól

i śpiew ptaków

z gaju przy rostkowskim stawie.

Chodź, dziecko…

Już wystarczy.

Doszedłeś już do celu.

Witaj w domu.

Większe rzeczy

czekają na ciebie.

 

Zapraszam na swój profil facebook