Ks. biskup Mirosław Milewski: najważniejszym „polem bitwy” jest ludzkie serce

W Środę Popielcową (2 marca br.) w bazylice katedralnej płockiej wieczornej Eucharystii z tradycyjnym obrzędem posypania głów popiołem przewodniczył bp Piotr Libera. Homilię wygłosił bp Mirosław Milewski: - Najważniejszym „polem bitwy” jest ludzkie serce. Gospodarka, finanse, media nie mają rozumu ani woli. Za każdą z tych rzeczy stoi człowiek - podkreślił.

Bp Miroslaw Popielec 2022
foto: A. Małecka/Gość Płocki

Bp Piotr Libera poprosił wiernych o modlitwę za ogarniętą wojną Ukrainę, za cały naród ukraiński. Odwołał się do słów papieża Franciszka z niedzielnej modlitwy „Anioł Pański”. Ojciec święty powiedział wtedy między innymi, że „kto prowadzi wojnę, zapomina o ludzkości”, oddaje się „diabolicznej i perwersyjnej logice broni, która jest najbardziej odległa od Woli Bożej i dystansuje się od zwykłych ludzi, pragnących pokoju”. W wojnie prawdziwymi ofiarami są zwykli ludzie, którzy „na własnej skórze płacą cenę szaleństwa”.

Homilię wygłosił bp Mirosław Milewski, który przypomniał, że okres Wielkiego Postu jest czasem duchowej walki i zmagania ze złem. W tym roku słowo „walka” nie jest jedynie abstrakcyjnym terminem, ale przybiera kształt prawdziwej wojny, która toczy się za wschodnią granicą. Jeszcze niedawno wielu wydawało się, że obecne pokolenie ma zapewnione życie bezpieczne i dostatnie. Wydarzenia ostatnich dni brutalnie zweryfikowały jednak te przekonania.

Wojna nie rozpoczęła się jednak nagle, ona toczyła się od dawna. Pierwsze strzały wojny na Ukrainie ujawniły „cichą wojnę”, która toczy się od dawna pomiędzy różnymi narodami. To wojna na płaszczyźnie gospodarczej, finansowej, medialnej, historycznej.

- Najważniejszym „polem bitwy” jest ludzkie serce. Gospodarka nie ma ani rozumu, ani woli, podobnie finanse czy media. Za każdą z tych rzeczy stoi człowiek. Również żaden czołg, żaden samolot, żadne działo nie strzela samo. Za sprzętem, za wojskiem, za krajem także stoją konkretni ludzie, którzy podejmują decyzje, w których sercach musiała najpierw zostać stoczona duchowa wojna pomiędzy dobrem a złem - głosił hierarcha.

Dodał, że wojna bierze początek w ludzkim sercu. Każdy toczy swoją duchową wojnę pomiędzy dobrem a złem. U progu Wielkiego Postu wchodzi się w czas duchowej walki. Rysuje się alternatywa, czy myśleć o sobie, czy też dzielić się dobrem. Szczególny czas, kiedy cierpią Ukraińcy, wzywa do wsparcia tych, którzy potrzebują pomocy.

Ftoroelacja Gościa Płockiego/A. Małecka

Bp Milewski stwierdził też, że w Wielkim Poście Jezus podaje lekarstwa na chciwość, pychę i egoizm - są to post, modlitwa i jałmużna. W tym roku przestają one być wezwaniem jedynie teoretycznym, ale domagają się prawdziwego zaangażowania.

Rozpoczyna się czas duchowej walki z szatanem, pokusami świata i własnymi, nieuporządkowanymi pragnieniami: - Czasami obrazowo mówimy, że w każdym człowieku żyją dwa wilki: dobry i zły, które toczą ze sobą nieustanną walkę. Który z nich wygrywa? Ten, którego karmimy. Niech ten Wielki Post będzie czasem, gdy zwycięża to, co dobre - życzył biskup.

Eucharystii w Środę Popielcową w parafii katedralnej towarzyszyła zbiórka na tacę i do puszek na pomoc Ukrainie. Zaśpiewano też suplikacje o pokój. Podczas Eucharystii śpiewał Chór Pueri et Puellae Cantores Plocenses.