Dobrze się tu uczyć

Najlepszą reklamą szkoły są uśmiechnięci uczniowie. Właśnie takich można było spotkać w czasie tegorocznego Dnia Otwartego w Szkołach Katolickich w Płocku.

Szkoły Katolickie w Płocku w miniony piątek zaprosiły gości, przede wszystkim dzieci i młodzież, do swojej siedziby przy ul. Nowowiejskiego 2a. Można było obejrzeć całą infrastrukturę szkolną i otoczenie, porozmawiać z nauczycielami i uczniami, wziąć udział w interaktywnych grach, a wszystko po to, by ciekawy sposób, inny niż przeczytanie suchej ulotki, poznać ofertę i mocne strony płockiego "katolika".

Z oferty placówek można się dowiedzieć m.in., że są tu nieduże zespoły klasowe, bogata propozycja nauczania języków obcych, zindywidualizowane podejście do ucznia, nowoczesne metody nauczania i bezpieczny kampus. Obie szkoły, zarówno podstawówka, jak i liceum otrzymały do 2027 r. akredytację w ramach programu Erasmus+. Płocki "katolik", wprawdzie w 2020 r. stał się placówką publiczną, to jego klimat się nie zmienia, a wśród priorytetów pozostaje wychowanie w duchu chrześcijańskim.

A co mówią o nich sami uczniowie? - Mamy w szkole bardzo dużo wycieczek. Co roku w ramach programu Erasmus są wymiany, w których możemy brać udział niezależnie od poziomu języka obcego. Jest dobra, rodzinna atmosfera. Nie jesteśmy wielką, ale i nie małą szkołą. Dzięki temu klasy nie są przepełnione. Pomimo, że nasz rocznik był duży, to mamy góra dwadzieścia pięć osób w klasie. Na językach jesteśmy podzieleni na grupy, więc mamy mniej więcej po 12 osób na zajęciach – opowiadały podczas piątkowego wydarzenia Maja, Amelia i Aurelia, uczennice pierwszej klasy Katolickiego Liceum Ogólnokształcącego im. św. Stanisława Kostki – Stanislaum. Witały gości w sali lekcyjnej poświęconej programowi Erasmus +.

- Cieszymy się, że dzięki akredytacji możemy przez następne lata kontynuować ten program w obu szkołach. On daje uczniom taką pewność, że nawet jeśli nie znają bardzo dobrze danego języka obcego, to i tak sobie poradzą i skomunikują się. Erasmus to także wyjazdy zagraniczne i, co ważne, wyjazdy bardzo bezpieczne, bo jest to wymiana między szkołami, a uczniowie nie są goszczeni w przypadkowych, ale w wybranych rodzinach – wyjaśniała Katarzyna Niewinowska, nauczyciel języka angielskiego i opiekunka programu Erasmus w Stanislaum.

- Jesteśmy w Płocku jedyną podstawówką z akredytacją. Jeśli chodzi natomiast o Stanislaum, wymiana nie jest tu uzależniona od miast partnerskich, tak jak to jest w przypadków innych liceów w Płocku. W każdym roku stawiamy sobie konkretne cele – na przykład "budowanie świadomości i aktywności obywatelskiej", i szukamy takiej zagranicznej szkoły, która będzie to z nami realizować – mówiła K. Niewinowska.

W tym roku szkolnym dołączyły do katolickiej podstawówki Monika i Weronika, które z entuzjazmem zaangażowały się w oprowadzanie gości po siedzibie szkoły. – Ja przeniosłam się z dużej płockiej szkoły i tu naprawdę jest inny świat. Spodobał mi się spokój, jaki tu panuje – przyznała jedna z dziewczynek. – My nie udajemy… – przekonywały ze śmiechem Monika i Weronika. – Naprawdę nam jest tu bardzo dobrze. Nauczyciele są tu wyrozumiali, cierpliwi i dobrze uczą. Jak ma się jakiś problem, to drzwi gabinetu pani dyrektor lub księdza dyrektora są zawsze dla nas otwarte – opowiadały dziewczęta.

- Jak się ma takich uczniów, to można wszystko – mówiły z kolei panie nauczycielki szkoły podstawowej, witające gości w holu głównego gmachu, gdzie mieszczą się sale lekcyjne, ale też kaplica, aula, stołówka i sala teatralna. Tu uczą się przede wszystkim młodsi uczniowie, a licealiści zajmują niedawno gruntownie wyremontowany i nowocześnie wyposażony gmach, który był wcześniej budynkiem księży profesorów Wyższego Seminarium Duchownego. Ładna pogoda w piątek sprzyjała też spacerom po ogrodzie i boisku. Można było również zajrzeć do sali gimnastycznej i podziwiać gmach biblioteki.

Komu nie udało się dotrzeć na Dzień Otwarty płockiego "katolika", a byłby zainteresowany jego ofertą, szczegółowe informacje znajdzie m.in. na stronie www.stanislaum.pl lub na fanpage’u szkół.