Ireneusz Mroczkowski

Czy okrutny dla zwierząt, może być dobrym człowiekiem?

Czy okrutny dla zwierząt, może być dobrym człowiekiem?

To pytanie A. Schopenhauera przypomniało mi się w kontekście lipcowych doniesień w prasie o porzucaniu psów przez wyjeżdżających na urlopy Polaków. Niemiecki myśliciel wyraził się w następujący sposób: ”Współczucie wobec zwierząt tak dokładnie wiąże się z dobrocią charakteru, że można z pewnością twierdzić, kto jest okrutny wobec zwierząt, nie może być dobrym człowiekiem” (Űber die Grundlagen der Moral).
W setną rocznicę urodzin ks. Jana Twardowskiego

W setną rocznicę urodzin ks. Jana Twardowskiego

W setną rocznicę urodzin wybitnego poety, dobrego człowieka i wrażliwego księdza, Jana Twardowskiego, pani dr Wioletta Żurawska, kierująca Sekcją Nauk Humanistycznych Towarzystwa Naukowego Płockiego, zaprosiła płocczan na niezwykłą ucztę duchową. W spotkaniu, zatytułowanym Słowo dosięgło Nieba, postać Poety, Jana od Biedronki, ożyła we wspomnieniach Marka Mokrowieckiego, reżyserującego w Płockim Teatrze Dramatycznym spektakl Jest miłość za nic.
Papież Franciszek i mody ekologiczne

Papież Franciszek i mody ekologiczne

Sprawozdanie z sympozjum polskich teologów moralistów na temat ekologii (Warszawa, 14 – 16. VI 2015), zamieszczone w biuletynie KAI, nosiło znamienny tytuł: teologowie krytyczne o modach ekologicznych. Byłem na tym sympozjum, miałem nawet przyjemność wygłosić referat na temat statusu zwierząt w kontekście postulatów ekologicznych. Osobiście napisałbym trochę inne sprawozdanie, w którym – po pierwsze - nie zabrakłoby streszczenie referatów prof. K. A. Meissnera (Fizyka i ekologia), prof. A. Lemańskiej (Od filozofii do ekologii) i prof. J. Szyszko (Od ekologii do polityki). Po drugie – na naszym sympozjum nie wszyscy ujmowali ekologię jako mniej czy bardziej niebezpieczną modę.

Panno święta, co Jasnej bronisz Częstochowy

Panno święta, co Jasnej bronisz Częstochowy

Nie, to nie był przypadek, że w pierwszy weekend czerwca, w Częstochowie odbywało się międzynarodowe sympozjum na temat indywidualnych form życia konsekrowanego, w którym uczestniczyłem z racji opieki nad wdowami konsekrowanymi w naszej diecezji W sympozjum brały udział również dziewice konsekrowane, o których coraz głośniej w Polsce i – daj Boże – również w diecezji płockiej. Przeszło dwieście kobiet, realizujących indywidualną drogę konsekracji, zastanawiało się na Jasnej Górze nad własną tożsamością i miejscem w Kościele. Czyniły to na kanwie słów św. Teresy od Dzieciątka Jezus: być miłością w sercu Kościoła, mojej Matki.
Spowiedź furtkowa – wnioski

Spowiedź furtkowa – wnioski

Przyszedł czas na wnioski, które warto sformułować na podstawie kilku ostatnich wpisów na blogu. Kolejne zapiski nieoczekiwanie przybrały – także dla niektórych czytelników – formę niełatwego wykładu. Z drugiej strony dyskusja o spowiedzi furtkowej w Polsce skończyła się prawie natychmiast z ogłoszeniem stanowiska Księży Biskupów. Nie wiem, czy tak się stało dlatego, że wszyscy się zgadzają z Opinią Teologów KUL, czy może z banalnie prostej przyczyny - niewielkiego zainteresowania dyskusjami teologicznymi w Polsce.
O spowiedzi furtkowej (8)

O spowiedzi furtkowej (8)

Trudno dyskutować o spowiedzi furtkowej bez zajrzenia do Rytuału Rzymskiego, w którym można przeczytać teksty egzorcyzmów i innych modlitw błagalnych. Mam przed sobą ich wydanie wzorcowe [Katowice 2014, Księgarnia św. Jacka]. Zawarto tu teksty odnowione zgodnie z postanowieniem Świętego Soboru Powszechnego Watykańskiego II i wydane z upoważnienia Jana Pawła II. Nie ma więc lepszego źródła, w którym prawdę mówiąc, należałoby szukać wątpliwości, które pojawiają się nie tylko z okazji dyskusji o spowiedzi furtkowej. W liturgicznym sprawowaniu egzorcyzmów
O spowiedzi furtkowej (7)

O spowiedzi furtkowej (7)

Po przypomnieniu podstawowych dokumentów o spowiedzi, w których nie mogło przecież zabraknąć wzmianki o działaniu Złego, powinniśmy przejść do analizy moralnych uwarunkowań, znajdujących się nie tylko w tekstach egzorcyzmów, ale także w licznych świadectwa osób poddawanych egzorcyzmowaniu. Można przecież przypuszczać, że walka z mocą szatańską, jaka dokonuje się w codziennej praktyce egzorcystów, nie dokonuje się w przestrzeni pozbawionej
O spowiedzi furtkowej (6)

O spowiedzi furtkowej (6)

Drugim ważnym dokumentem, poza Obrzędami pokuty, w którym można się spodziewać refleksji na temat penetrującej mocy Zła, jest adhortacja apostolska Jana Pawła II Reconciliatio et paenitentia (1984). Była ona owocem VI Sesji Generalnej Synodu Biskupów (1983) poświęconego pojednaniu i pokucie w posłannictwie Kościoła. Jan Paweł II nadał postulatom ojców synodalnych własną interpretację rozumienia grzechu, pokuty, a zwłaszcza środków i dróg prowadzących do pokuty i pojednana.
O spowiedzi furtkowej (5)

O spowiedzi furtkowej (5)

Właściwie nie powinniśmy się dziwić, że to praktycy duszpasterscy, w tym wypadku głównie spowiednicy i egzorcyści, stawiają konkretne pytania na temat sposobu wyzwolenia ze zła, w tym opętania. Teoretycy spekulatywni, czy to filozofowie czy dogmatycy, mają łatwiej. Mogą snuć refleksje na temat natury szatana, analizować wypowiedzi Soborów: Laterańskiego IV, Trydenckiego i Watykańskiego I. Egzorcysta staje wobec konkretnego cierpienia, czasami niezwykłej ekspresji zła, przekraczającej ludzkie wyobrażenia. Domyślam się, że zachowanie wtedy zimnej krwi, dobranie odpowiednich kryteriów etycznych, psychoterapeutycznych i społecznych, a każdy przypadek jest przecież inny, nie jest sztuką łatwą.
O spowiedzi furtkowej (4)

O spowiedzi furtkowej (4)

Dociekliwość rozsądnych egzorcystów, związana w pierwszym rzędzie z odróżnianiem choroby psychicznej lub niewyjaśnionych dotychczas zdolności ludzkich od działania szatana, powinna pomagać również spowiednikom zasiadającym w konfesjonale.
O spowiedzi furtkowej (3)

O spowiedzi furtkowej (3)

Niektórzy czytelnicy poprzedniego wpisu o spowiedzi furtkowej (2), zauważyli, że współczesna nauka jest tak samo bezradna wobec istoty grzechu, jak i oddziaływania szatańskiego. Próba wyjaśnienia istoty grzechu czy działania szatańskiego metodami współczesnych nauk o człowieku tylko pogłębia oświeceniowe rozczarowanie. Oświecenie miało przecież przynieść eliminację zabobonu. Efekt jest taki, że wielu oświeconych tworzy prywatne zabobonne religie, wraz z elementami nowoczesnej magii.
O spowiedzi furtkowej (2)

O spowiedzi furtkowej (2)

Problemy, jakie rodzi dyskusja o spowiedzi furtkowej, nie są wydumanymi przez teoretyków fantazmatami. Rodzi je życie i praktyka duszpasterska. Teologia powinna je reflektować. Nadarza się dobra okazja, aby korzystając z Opinii Komisji Teologicznej, opracowanej przez teologów z KUL, postawić kilka pytań. W istocie chodzi o zachowanie klarownego odróżnienia między sakramentem pokuty, w którym uwolnienie od winy jest owocem doświadczenia absolutnego usprawiedliwienia przez Boga (Opinia, nr 4), od egzorcyzmu, który jest obrzędem liturgicznym, mającym na celu wyjęcie człowieka, a więc także jakieś jego uwolnienie spod wpływu szatana.
Płocki Synod Młodych

Płocki Synod Młodych

Płocki Synod Młodych okazał się szczęśliwą propozycją włączenia młodzieży w życie Kościoła. Chodzi o takie włączenie, które nie poprzestaje na komunikowaniu młodym ludziom tego, co dostojni ojcowie synodalni mają do powiedzenia, ale o usłyszenie tego, co młodzi sądzą na temat struktur Kościoła, katechezy, liturgii, wychowania do życia w rodzinie

O spowiedzi furtkowej (1)

O spowiedzi furtkowej (1)

Opinia teologów Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego na temat tzw. spowiedzi furtkowej zasługuje na szeroką dyskusję nie tylko w kręgach spowiedników i egzorcystów. W istocie chodzi przecież o społeczne, historyczne a nawet genetyczne uwarunkowania zła popełnionego przez wolnego człowieka. Czyż w polskich sporach o resortowe dzieci, o lustrację i odpowiedzialność za Jedwabne, nie kłócimy się dlatego, że trudno nam oddzielić splot historyczno-społecznych uwarunkowań zła od osobistej odpowiedzialności współczesnych Polaków?.
O feminizmie i duszpasterstwie plakatowym

O feminizmie i duszpasterstwie plakatowym

Dość często zdarza mi się ostatnio głosić konferencje na temat rodziny, gender i feminizmu. Większym zainteresowaniem cieszą się one wśród katolików świeckich niż wśród duszpasterzy.
Z Bogiem, Panowie!

Z Bogiem, Panowie!

Takimi słowami pożegnał współwięźniów, 8 lutego 1951 r., major Zygmunt Szendzielorz. Idącemu na śmierć niezłomnemu, a wyklętemu przez zwolenników komunistycznej władzy żołnierzowi, w ponurej celi więzienia przy ul. Rakowieckiej w Warszawie, odpowiedział chór głosów: „Z Bogiem”. Odkąd przeczytałem o tym pożegnaniu, nie daje mi ono spokoju. Toż to tak samo bohaterskie jak i polskie wejście marszowym krokiem ku swemu przeznaczeniu. Żołnierski honor, którego nie naruszyła upiorność więziennych cel, obojętność świata, bezsilność najbliższych, arogancja katów.